Teraz jest 23 listopada 2024, o 07:31

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 11 kwietnia 2010, o 01:41

Niedługo będzie się urządzać coming out pt. "Szwagier wuja babci grał trzeciego żołnierza Wehrmachtu w czwartej scenie piątego odcinka pierwszego sezonu "Czterech pancernych". No, ja rozumiem, trzeba zapracować na bycie celebrytą, ale mogliby się bardziej postarać. Jak to pisał Eco: świat schodzi na psy, skoro bulwarówki ekscytują się bitwą na jaśki między Lady Di a jej nowym wymarzeńcem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 kwietnia 2010, o 01:45

No nie, Fatyga jednak szwagierką wuja babci nie jest Obrazek Raczej śpiewa aktorsko-operowo, to znana szeroko nie jest... Artykuł był nie tylko o tym, a że tytuł, cóż, mówimy o Życiu na gorąco, toż oni ze wszystkiego wycisną ostatnie celebryckie soki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 kwietnia 2010, o 10:25

Ciekawi mnie to:



Obrazek



Nie liczę na romans, czy też raczej na romans z HEA, ale fragment zapowiada się... zjadliwie Obrazek



http://www.nk.com.pl/files/fragmenty/cukiernia_1_booklet.pdf

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 29 kwietnia 2010, o 10:57

ciężki fragment....

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 kwietnia 2010, o 11:20

Ale rozumiem, że w sensie treści? Czy stylu?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 29 kwietnia 2010, o 11:36

w sensie Obrazek czyta się dobrze

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 kwietnia 2010, o 13:24

No tak, gdyby nie ciężar, pewnie bym się nie wahała, ale moja mama lubi takie sagi, może ją obdaruję Obrazek (to ma być trylogia, tzn już chyba całość jest napisana, tylko czekać na kolejne części Obrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 29 kwietnia 2010, o 13:36

To ja bym wolała HEA bez romansu Obrazek Okładka mi się podoba i może byłabym ciekawa zawartości, ale bez HEA to ja nie chcę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 kwietnia 2010, o 13:40

Ale ja nie wiem, czy tam będzie na koniec HEA czy nie i w jakim wątku - romansowym czy nie - mogłoby się pojawić; nie nastawiam się po prostu, bo nie sądzę, żeby to było tam najważniejsze. Bardzo możliwe zresztą, że wątki z przeszłości będą bez HEA, a zakończenie dla pokoleń współczesnych bardziej pozytywne - bo takie wyjście chyba często można spotkać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 29 kwietnia 2010, o 13:47

No, wiem, wiem. Po prostu to jest taka książka, przy której nie da się z góry założyć, że będzie tak, a nie inaczej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 maja 2010, o 16:06

Natalii Rogińskiej <span style="font-style: italic">Grubą </span>polecam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 maja 2010, o 16:08

a gdzie uzasadnienie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 maja 2010, o 16:15

tu:

napisane

1. naturalnie

2. z odrobiną goryczki

3. nowatorskim jakby nie patrzeć zakończeniem ...

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 maja 2010, o 02:22

Całkiem niedawno wpadła mi w ręce <span style="font-weight: bold">"Poczekajka" Katarzyny Michalak</span>. Zresztą nie po raz pierwszy wpadła mi w ręce, bo już jakiś czas temu natknęłam się na nią w księgarni, ale wtedy tylko przekartkowałam i odłożyłam na półkę. Tym razem miałam więcej czasu i przeczytałam fragment. No i zaciekawiła mnie na tyle, że ją nabyłam. Jest to historia młodej pani weterynarz o imieniu Patrycja, która w pogoni za marzeniami [czytaj: za księciem na białym koniu, który podjedzie pod drzwi jej wymarzonej chatki, hen, gdzieś w leśnej głuszy] rzuca pracę w Warszawie, wyprowadza się od przyjaciółki [razem wynajmowały kawalerkę] i ucieka od ][zaborczej i bardzo wpływowej] matki, wsiada do samochodu i jedzie przed siebie. Przez przypadek trafia do małej wioski koło Zamościa [na kompletnym zadupiu] zwanej Poczekajką. Tam [przez kolejny przypadek oczywiście] psuje jej się samochód i to akurat w chwili, gdy dostrzega chatkę ze swoich snów [walącą się i mocno zadjedzoną zębem czasu], co uznaje za dobry omen i postanawia się tu osiedić. Dość szybko znajduje pracę w zamojskim ZOO, gdzie przyjdzie jej leczyć lwy, pytony, tygrysy i robić sekcje ciągle zdychającym żółwiom. Dodajmy też od razu, że rzeczona Patrycja jest początkującą wiedźmą, która co jakiś czas udaje się na sabaty, wierzy w sny i wróżby z kart Tarota. To tyle tytułem wstępu. A teraz czas na moje refleksje. Hmmm....

Książka jest bardzo nierówna, bo początek jest trochę naiwny, taki lekko bajkowy nawet, potem robi się bardzo ciekawie [wprost oderwać się o niej nie można] i wesoło [przy niektórych fragmentach śmiałam się w głos], ale ostatnie 40 - 50 stron to już kompletnie nieporozumienie, bo nagle bajkowa sielanka zmienia się w istny horror , <span style="font-size: 7px; line-height: normal">gdzie krew się leje, główna bohaterka podcina sobie żyły, a jej były narzeczony uprawia seks z jej matką, a obecny narzeczony okazuje się żonaty [ i to z wariatką</span>].

Na plus tej powieści można zaliczyć to, że "Poczekajka" jest tak lekko i zabawnie napisana, że wręcz się ją pochłania [może nie jest to Mistrzostwo Świata, ale z pewnością Pierwsza Liga]. Czytając ma się wrażenie, że kotka Patrycji naprawdę łasi się nam do nóg, że jej szalona krowa [myta co i rusz przez właścicielkę truskawkowym płynem dla niemowląt] łypie na nas bystrym okiem czyhając tylko by pożreć nam komórkę, a Panda-pies [jak nazywa swoją czarną terierkę] wygrzewa się leniwie na pachnącej trawie tuż przed domem.

Minusy to: bezwładna mieszanina, jakby autorka nie mogła się zdecydować czy ma to być komedia, czy też powieść grozy oraz wulgaryzmy, których jest tu stanowczo za dużo i bez których spokojnie można byłoby się obejść. Magia tu jest do niczego, no a seks, którego jest tu jak kot napłakał wyraźnie kuleje [a już scena, kiedy jej wymarzony książę z bajki pozbawia Patrycję wianka, powoduje najprawdziwszy szczękościsk. Z wścieklości].

Gdybym spotkała autorkę, to za początek "Poczekajki" mrugnęłabym do niej okiem, za środek bym ją ucałowała, ale za końcówkę to bym ją kopnęła w tyłek. I to mocno, tak by zabolało, bo według mnie ostatnimi 40 - 50 stronami schrzaniła wszystko, a z naiwnej roamtyczki w ostatnich rozdziałach zrobiła po prostu zdesperowaną idiotkę.

Ale i tak "Poczekajkę" polecam gorąco, bo jest to opowieść o tym, że warto wierzyć w siebie, brać sprawy w swoje ręce, realizować marzenia o własnym, pełnym ciepła domu i o wielkiej miłości oczywiście. Zaznaczam jednak z góry, że nie jest to przykład ambitnej literatury, ale takiej, która odpręży i pozwoli się pośmiać [niestety, nie do końca]. Niby naiwna i banalna to historia, ale .... ja właśnie takiej potrzebowałam. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 maja 2010, o 02:46

dawać do recenzji, bo nie można pozwolić,a by tekst zaginął w czeluściach forumowych Obrazek tym bardziej, że spoiler maksymalny Obrazek

Dorotka - wklejaj do recenzji, olej formę , jest wszak dobrze Obrazek



ps.oj, zgodzę się, za to niezdecydowanie to mozna kogoś poważnie... naprzezywać Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 maja 2010, o 02:49

To było najlepsze! Obrazek



PS Żeby nie było, wątpliwości, to było <span style="font-style: italic">najlepsze </span>Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 maja 2010, o 02:51

ech...

ale jej książki to świetny przykład "jak bardzo w powijakach jest w sumie <romans>" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 maja 2010, o 02:55

A drugą część czytałaś? Ja jeszcze nie (niestety Obrazek ), ale z tego co wiem, autorka robi <span style="font-size: 4px; line-height: normal">woltę i romans nr dwa i ostatecznie Patrycja związuje się z czarnym charakterem z Poczekajki, a nie hrabią od wariatki (z kolei okazuje się, że wariatka tylko udawała?) </span> Obrazek





Dorotko, a czytałaś recenzję autorstwa olly? Jest w dziale odpowiednim Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 maja 2010, o 03:00

co drobnego druku: widzisz, wszystkie najulubieńsze chwyty obskoczyła Obrazek

ps.hm, a co z matką? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 maja 2010, o 13:16

Drugą część przeczytałam od razu, z marszu, ale tak jak po pierwszej balansowałam gdzieś między zachwytem a wściekłością, tak po drugiej miałam ochotę udusić babę [autorkę znaczy się] gołymi rękami, bo to co zrobiła z "Zachciankiem" podchodzi już pod paragraf. Obrazek Bo mam nadzieję, że takie koncertowe spieprzenie fajnej historii jest ustawowo karalne. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 maja 2010, o 16:06

a ja mam dość zadupiów i rozwalających się chatek w których czeka romans Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 3 maja 2010, o 16:20

A mnie te okładki odstręczają, o dziwo - bo rzadko zwracam uwagę na ten aspekt Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 maja 2010, o 16:20

a to nie opowiesć o remoncie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 maja 2010, o 19:11

Okładka nie jest zła, szczególnie ta pierwsza, bo chatka w tle ma fajny "babciny" klimat [choć według opisu w tekście chatka powinna być żółta, kryta dachówką, a na okladce jest z ciemnego drewna i na dodatek kryta strzechą]. A co do <span style="font-style: italic">"zadupiów i rozwalających się chatek w których czeka romans" </span>, to jest to rzeczywiście mocno "grocholowe". No i jest również motyw księcia na białym koniu, który tu występuje w dwóch egzemplarzach: super przystojnej męskiej dziwki [jak sam o sobie mówi] o imieniu Łukasz i [odpychającego nieco] hrabiego Gabriela R., który ma na koncie pobyt w więzieniu za pobicie narzeczonej Janeczki noc przed ślubem za to, że go zdradziła [z Łukaszkiem właśnie].

Jest też zła macocha, w którą wcieliła się w tej powieści matka głównej bohaterki, są dobre wróżki czyli wiedźmy z kręgu, do ktorego dołączyła Patrycja. Jesli to jest bajka, to jakaś taka mocno popaprana. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 maja 2010, o 20:38

Okładki to akurat z tego wszystkiego najbardziej mi się podobają, piękne odcienie zieleni Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości