Ja w ogóle wyobrażam sobie, że mają pomieszczenie, w którym na stosach zalegają archiwalne harlequiny i ten facet odpowiedzialny za pakowanie tak sobie biega między nimi z listą nagrodzonych w dłoni, łapiąc, co mu tam akurat wpadnie w ręce bez składu i ładu
ja się lubię opiekować książkami ,a jeszcze bardziej lubię je kupować i dostawać (i w tajemnicy wam powiem, że się ładnie uśmiechnęłam do mojego ślubnego o nową Chmielewską,bo mu po drodze do księgarni )
Napisali mi ( chyba po interwencji Kasiek, za co pięęęęęknie dziękuję ), że została paczka wysłana 22 kwietnia. No i mamy 3 maja i nic Nic pilnego, bo pewnie wszystko będę już miała, ale chciałabym wiedzieć, co mi się powtórzy
Wróciłam i co moje piękne oczeta widzą na stronie harlequina kontynuację <span style="font-style: italic">Ucieczki w mrok</span>. Czytał ktoś bo ja mam lenia i mi się nic nie chce.
A oni tam wcale się mnie nie boją , Bo mnie się nikt nie boi, taka milutka jestem
Może i tak - już cytowałam post magret, w którym zachęcała do kontynuowania swojego pomysłu. Ty pewnie dodałaś swój własny trochę później, a ona go rozwinęła? Wybacz, że nie wczytałam się dokładnie
Ona pierwsza napisała kolejny rozdział, ale ja nie kontynuowałam tego jej rozdziału tylko umieściłam swoją własną kontynuację. A ona pociągnęła ten mój pomysł.