Teraz jest 26 listopada 2024, o 14:49

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 kwietnia 2010, o 22:12

albo za późno, albo za mało czasu u nas niecnie zagarniano etykę dla dyskusji o omawianych na polskim tekstach Obrazek



ale przybliż, proszę, problem: że to źle, że ma wymienić prezent? mowa o popodstawówkowym?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 29 kwietnia 2010, o 22:15

Dowcip polega na tym, że jeszcze nie spotkałam się, by ktoś miał pytanie do instrukcji. A przypominanie o dokładnym czytaniu poleceń jakoś nie pomogło w tym przypadku.



Nauka interpretacji wymaga przede wszystkim czasu i odrobiny samodzielnego wkładu. I o ten czas i wkład jest coraz trudniej niestety.

Programy są wciąż przeładowane, na egzaminie może być wszystko, a prace domowe, nawet jeśli polegają na przeczytaniu tekstu, odrabia coraz mniej osób. I jeżeli na lekcji trzeba przeczytać coś, co powinno być treściowo opanowane w domu, na naukę interpretowania pozostaje niewiele czasu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 kwietnia 2010, o 22:29

u nas generalnie się mało pyta. i się zadawania pytań nie uczy. bo wyśmieją przecież Obrazek



zgodzę się, jeśli chodzi o czas. i nie tyle "przeładowanie" materiałem, co zagubienie "co jest ważne". i nieumiejętność "uczenia się" w domu. tego nauczyciele nie ogarniają (wieloprzedmiotowość Obrazek rodzice, a co dopiero małoletni delikwenci Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 29 kwietnia 2010, o 22:38

W naszej rzeczywistości to przeładowanie jest jednak dość istotnym czynnikiem, bo wciąż rozlicza się z wykonania konkretnych zadań, a brak pewnego marginesu na to, że nie wszyscy wszystko w lot pojmują. Jeśli poślęczysz nad jednym, co innego zrobisz po łebkach.

Z resztą się zgadzam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 kwietnia 2010, o 22:46

Ja miałam etyko-filozofio-retorykę (na świadectwie jako etyka, może nie mogło być inaczej, ale w praktyce było to pół na pół, filozofia i retoryka), program autorski - bardzo dobra inicjatywa, choć polskiego na tym nie robiliśmy Obrazek



Co do tych prezentów, to w podstawówce jak najbardziej Obrazek Czy to warto robić dziesięciolatkom sprawdzian z tego typu treści? Pytam w sumie serio, bo polonistką nie jestem, może za surowo oceniam. Ale mam wrażenie, że to wyrabia nawyk szukania w tekście nie tego, co trzeba (o, to takie charakterystyczne, może być na teście, podczas gdy kontekst umyka)



W klasie 4 i wyżej miałam polonistkę, która była specjalistką od gramatyki i w owym czasie ciężko było mi spotkać kogoś, kto lepiej robiłby rozbiory zdań lepiej niż jej uczniowie Obrazek Natomiast lektury - najważniejsze było, żeby odróżniać plan ramowy od szczegółowego i pisać charakterystyki. Te wspomniane Kamienie na szaniec też były moją lekturą, ale zero otoczki historycznej, kontekstu...

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 29 kwietnia 2010, o 23:03

emocjonalny odbiór jest częścią interpretacji, własne doświadczenia, wyczucie słów/melodii języka, + wiedza ogólna (np. kontekst) wpływają na rozumienie tekstu. Nie wyobrażam sobie, by wiersz można było rozumieć w jeden określony sposób, w dodatku subiektywnie narzucony przez osobę układającą klucz. Liryka zdecydowanie nie na test, epika - może już trochę (tyle że z fragmentem powieści będzie kłopot - bo osoba, która przeczytała całość inaczej odpowie na dane pytania niż uczeń znający tylko fragment), miałam na myśli raczej teksty krytyczno-teoretyczne, nie tylko literackie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 kwietnia 2010, o 23:04

A to nie jest trochę tak z tym pytaniem o prezenty, że jest to po prostu test mający potwierdzić, że uczeń przeczytał lekturę?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 kwietnia 2010, o 23:06

Pewnie, że tak, ale ja zapytuję, czy nie można tego inaczej sprawdzić Obrazek (I równie dobrze można przeczytać i tego nie zapamiętać...)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 29 kwietnia 2010, o 23:35

Ja chyba jednak stanę w obronie tych niesławetnych kluczy. (Chociaż pewnie jak zwykle dostanę za to po uszach Obrazek ) Nie jest to może idealne rozwiązanie i jak większość ich przeciwników podnosi, zmusza do schematycznego myślenia. Ale tak na dobrą sprawę, przecież nikt nie odejmuje punktów, jeśli napisze się więcej, a nawet można zyskać (chyba że nie ma już punktów za walory). Poza tym, z tego co wiem kiedy przerabia się lirykę, czy też inne utwory nauczyciele też korzystają z pomocy naukowych, jakiś podstaw programowych, które w jakimś stopniu zakreślają sposób interpretacji utworu. I kiedy przekazują swoją wiedzę uczniom nie jest to też w pewnym stopniu narzucanie uczniom jakiejś odgórnej interpretacji? Może się mylę, ale jak przypominam sobie czasy gimnazjum, liceum to tak to odbieram.

Swoją drogą czasami posiadanie jakiś z góry utworzonych wytycznych jest pomocne, bo inaczej dużo zależy od "widzimisię" sprawdzającego. Przynajmniej tak to czasami odbieram na egzaminach. Co najgorsze nie zawsze promuje to tych, którzy ściśle wykonują polecenia. Nie szukając daleko na jednym z moich ostatnich egzaminów pan profesor wyraźnie zadał pytanie "wymień..." i podkreślał jeszcze, że ma to być króciutka odpowiedź. Oczywiście znaleźli się co bardziej gorliwi, którzy nie tylko wymienili, ale i też opisali. I kiedy pan profesor sprawdzał egzaminy, stwierdził, że jednak opisane są lepsze. I może nie było by jeszcze całej sprawy, gdyby nie fakt, że Ci co tylko wymienili mieli obniżone oceny.

Nie chcę się tutaj użalać nad sobą, nie zrozumcie mnie źle. Chodzi mi tylko o to, że te klucze odpowiedzi czasami mogą pomóc uczniom.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 kwietnia 2010, o 23:57

ale co trzeba wobec tego? czego tak naprawdę 10latka miano nauczyć w szkole? hm, weź jeszcze pod uwagę, jakimi wątpliwościami się 10latek podzieli "na szybko", a jakie dopiero potrzebuje przeanalizować i zwerbalizować Obrazek



olly - uważasz, że teksty krytyczno-literackie są pozbawione ciężaru literackiego, gdy poddaje się je interpretacji? a może ja nie zrozumiałam - czy możesz podać przykład?

co do interpretacji: w tegorocznym teście mamy utwór Staffa i tylko 2 pytania (http://www.cke.edu.pl/images/stories/001_Gimnazjum/gh_a1_a.pdf - uważasz, że wachlarz możliwych odpowiedzi na poziomi (zawyżmy) licealnym jest duży?



Agrest - to ja nie załapałam: na sprawdzianie po 6 klasie było pytanie, do tekstu (fragmentu) nie podanego, jakie prezenty itd.?

ps.bo metody wewnątrzszkolne na sprawdzenie "czy przeczytałeś lekturę" są równe Obrazek za najbardziej udaną i kształcącą uważam "lektura ma 30 stron - zadeklaruj teraz, ile przeczytałeś: 0 - jedynka, 1-50 to dwója, itd. Obrazek dotąd jestem w szoku jak dobrze się sprawdza Obrazek młodzi ludzie nie lubią wychodzić na małych kłamczuszków (najbliższy sprawdzian "pgłębiony" wszak zweryfikuje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 kwietnia 2010, o 00:05

Nie, nie, dziewczynka z mojego przykładu jest w klasie trzeciej i w tej klasie tego Puchatka '. Na teście szóstoklasistów chyba takich pytań nie ma Obrazek



Jak mają omawiać? No nie wiem, napisałam, że nie wiem Obrazek Ale czemu właściwie omawia się Puchatka w szkole? Czy jest ważniejsze, co Kłapouchy dostał, czy dlaczego się z tego ucieszył (pomimo tego, że był Klapouchym)? Nie jestem pedagogiem, nie wiem, na ile dziesięciolatek jest w stanie rozgryźć lekturę pod tym kątem Obrazek Z drugiej - jakoś trzeba zacząć, jak pisałam, w liceum to już chyba za późno Obrazek

(Ok, niech pytają nawet i o szczegóły, ale obok, nie zamiast Obrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2010, o 00:08

balonik - puszka, puszka - balonik Obrazek pamięć ludzka fajna jest: zapamiętasz, miną lata i dopiero znajdziesz sens wydarzenia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 30 kwietnia 2010, o 00:13

A czy to było jedyne pytanie na teście? Bo od czegoś trzeba zacząć - choćby od wskazania/wymienienia prezentów.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 kwietnia 2010, o 00:17

Nie wiem, jaka była reszta, bo akurat nad tym się dziecię zastanawiało, czy dobrze napisało Obrazek (podejrzewam, że gdyby było pytanie interpretacyjne, to zastanawiałaby się nad nim 10 razy bardziej, no ale to już tylko moje dywagacje Obrazek )



Ja sama miałam chyba tylko raz sprawdzian ze znajomości lektury, z Pana Tadeusza, a tak to wspomniane pisanie planów Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2010, o 00:30

ano właśnie Obrazek pytanie: jakiej odpowiedzi oczekiwano Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 30 kwietnia 2010, o 15:37

Na pewno nie tylko. Ale powiedz mi, czy to powód do dumy, że studentka III roku pedagogiki mówi z nieukrywaną dumą, że nie czytała żadnej lektury? Nie świadczy to dobrze o niej, jako o przyszłym nauczycielu. Inną sprawą jest też, że przeciętny 18-latek ( a więc osoba już dorosła w sensie prawnym ) nie ma pojęcia, jakich podręczników potrzebuje, często jego rodzice wiedzą lepiej. Jeśli nauczyciel zażąda jakiegoś podręcznika z kosmosu ( czytaj - od dawna niebędącego w sprzedaży ), bo jeszcze biedak nie przyswoił, że 10 lat temu była reforma szkolnictwa - to taki delikwent 18-letni nie potrafi kupić innej książki z pasującym zakresem tematycznym, tylko objeżdża 3/4 Polski w poszukiwaniu Obrazek Też z autopsji. Na dobrą sprawę, pod takie zachowanie można by podciągnąć umiejętność logicznego myślenia...





Wracając do tego nieszczęsnego '. I zgadzam się, nie ma jednej właściwej interpretacji danego utworu - każdy człowiek w danym tekście co innego zobaczy. Tylko trzeba trafić na nauczyciela, który doceni odmienność myślenia Obrazek





Wybaczcie, że tak odpowiadam hurtowo i nieco przydługo, ale aż mi się wszystko wylewało Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2010, o 16:03

hm, czyli kolejne instytucje (szkoła średnia, itd.) dopuściły, żeby taka osoba znalazła się na trzecim roku studiów? brawa dla niej, a niech się wstydzi ten, co widzi. nikogo chyba nie sterroryzowała chcąc się dostać na studia i zaliczając kolejne semestry? cel osiąga. jej przegrana czy "nasza"?

podręczniki - horror.

a z drugiej strony - podróże też kształcą Obrazek cóż, moze się czegoś nauczy. a moze nie. pytanie: z jakim wynikiem zda w efekcie egzamin.



docenienie odmienności to jedno, a co później zrobić z tą odmiennością? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 30 kwietnia 2010, o 16:24

Zaakceptować Obrazek Najlepsze wyjście. Nie - tolerować, a właśnie zaakceptować. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2010, o 16:29

asiunia - ale gdzie studentka trzeciego roku przegrywa? dołącza wszak do najlepiej wykształconej grupy, z perspektywą dalszego rozwoju, kariery i wzrostu dochodów, a ponieważ bez znajomości lektur się obywa na tym etapie, a wszyscy krzyczą, że znajomość literatury szalenie ważna jest, znaczy - zaradna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 30 kwietnia 2010, o 16:42

Jasne, kombinowanie w cenie. Po co pisać pracę magazynierską - wszak można kupić po dobrej cenie Obrazek Zaradność przede wszystkim...

Zważ na to, że mówiłam o studentce pedagogiki i dłuższej perspektywie czasu. Jak takie osoby potem mają nieść oświaty kaganek, to ja wysiadam;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2010, o 16:53

jak takie osoby szacowne gremia przepuszczają, mając na względzie, tak twierdzą, wartości wysokie i reprezentując instytucje gdzie kult wiedzy panuje, to ja też wysiadam Obrazek chyba w ogóle to bym wybrała nauczyciela reprezenującego konkretne zdolności i umiejętności gwarantujące sukces Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 30 kwietnia 2010, o 17:03

No właśnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 kwietnia 2010, o 17:53


Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 1 maja 2010, o 14:52

mi się zbytnio nie podoba .

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 1 maja 2010, o 15:57

a mi tak Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość