Teraz jest 20 września 2024, o 13:48

Romans współczesny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 kwietnia 2010, o 16:45

Balogh zawsze pisała od 3 do 5 książek rocznie... Z małymi wyjątkami. Może tyle, że kiedyś były krótsze, ale tak to ma w sumie stałe tempo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 kwietnia 2010, o 16:51

tempo niezmienne ale zawartość oszczędna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 28 kwietnia 2010, o 12:46

jak bym tak nie powiedziała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 28 kwietnia 2010, o 12:49

Nie mam sprecyzowanego stosunku Obrazek Teraz też wącham wielce nieufnie "Wilki w modnych ciuszkach" Karasyov. Ale chęci jakoś nie ma:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 28 kwietnia 2010, o 12:51

O tym co wąchasz nawet nie słyszałam Obrazek , a <span style="font-style: italic">Diablica</span> w moim odczucie z hśż-tami niewiele ma współnego Obrazek. Bo gdzież ta dziewicza udręczona, gdzie multimiloner?

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 28 kwietnia 2010, o 12:57

Ale sfery ', no Obrazek



A tu masz opis "Wilków w modnych ciuszkach"



<span style="font-style: italic">Julia, sprzedawczyni w salonie jubilerskim, to zwyczajna szara myszka. Pewnego dnia dostarcza naszyjnik na ślub Lell Pelham ? dziedziczki firmy projektującej ekskluzywną biżuterię. Kapryśna Lell pod wpływem impulsu decyduje się na eksperyment. Na złość przyjaciółkom chce wprowadzić Julię do nowojorskiej socjety, uczynić z niej jedną z przebojowych, modnie ubranych, wpływowych kobiet. Eksperyment jednak wymyka się spod kontroli, gdy Julia wpada w oko mężowi Lell?</span>







Powiedz lepiej, co sądzisz o trylogii Meg Cabot "Papla" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 28 kwietnia 2010, o 13:00

Czytałąm fragmentarycznie, bo do Cabot nie mam przekonania. I tak szczerze to mi się średnio podobało, za to mam koleżankę, która się nad książką śliniła doslownie i na siłę mi do rąk wpychała.



Ale jeśli chodzi o Cabot to tak mówię:

1. historykom

2. Serii "Z nadwagą"

3. I "Pamiętnikowi książniczki" cz.1 , cot o mnie pinks zmusiła, żebym przeczytała

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 28 kwietnia 2010, o 13:09

To obejrzałam w wersji filmowej, bo lubię Anne Hathaway Obrazek Do wersji literackiej jakoś przekonania nie mam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 28 kwietnia 2010, o 14:32

Ja po wersji filmowej nie miałam serca do literackiej, ale mnie pinks zmusiła i zadowolonam wielce.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 kwietnia 2010, o 16:33

się różnią Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 kwietnia 2010, o 19:36

Karasyov & Kargman czytuje moja nastoletnia kuzynka, bo one piszą też literaturę ' Obrazek Ale ja w dorosłej wersji, nie wiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 28 kwietnia 2010, o 20:46

Właśnie dlatego wącham nieufnie Obrazek Blurb mówi, że to będzie raczej dla podstarzałych dziewczynek, ale jeszcze się nie przemogłam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 maja 2010, o 16:10

to źle, natychmiast się przekonaj, gdyż nie ma ona na szczęście nic wspólnego z tym celluoidem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 3 maja 2010, o 16:28

Ale obmacałam część 10., to chyba się liczy, co Pinks? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 czerwca 2010, o 05:06

ok, to ja mam pytanie: czy harlequin u nas wydał jakieś tytuły, które można zakwalifikować jako (bleee. jak to brzmi) "romans militarny", ew. "romans wojskowy"? współczesny, żeby nie było, i nie dotyczący weteranów (takich kilka kojarzę po polsku) Obrazek



a pytam, bo tak sobie czytając sławetny tekst z Rolling Stone 'a o amer. gen. McChrystalu, który to wyleciał ostatnio z funkcji prowadzącego akcję w Afganistanie, sobie przypomniałam, jakże w sumie egzotyką totalną na początku mej styczności z romansem ogólnie romans militarny dla mnie był...

ale czytając sobie powyższy tekst po raz kolejny uderzyła mnie myśl "kurcze, autor (Michael Hastings) chyba miał orgazmiczną przyjemność z pisania - wypisz wymaluj wrażenie jak przy romansach militarnych - autorów kręci temat po prostu i nie udawajmy" Obrazek

i sobie z naszymi militarnymi kawałkami porównałam, żeby daleko w czasie i przestrzeni nie szukać - ze Żmiją Sapkowskiego. i wracam do pytania z początku: były u nas takie harlekiny czy też nie? a jeśli nie, to czy by miały czytelniczą szansę?



ps.się skojarzyło mi też ostatnio z pozytywnym pijarem naszej armii - vide nagłośnienie ostatniej akcji GROMu, co zresztą ładnie koresponduje z ostatnimi akapitami tekstu z RS Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 czerwca 2010, o 10:03

ale to seksowne, nie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 30 czerwca 2010, o 12:18

Ja też nic sobie nie przypominam Obrazek Co jest dziwne, bo faceci w mundurach to od zawsze lep na kobiety, a tu romansowa pustynia. Dziwne, bardzo dziwne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 30 czerwca 2010, o 12:47

a było kilka - jakis medyczny, co to dzielny wojak pomagał ewakuować ludnośc na wyspie, inny, w którym konflikt interesów był, bo panna chciała zachować hawajska wyspę w danym kształcie, a on miał budować tam bazę wojskową, i inny - jakieś czerwone lisy czy coś się nazywało, a i marinesów kilku było...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 czerwca 2010, o 15:27

kurcze, sama wiesz, jak się traktuje takie treści w zmilitaryzowanym narodzie amerykańskim - komentarze bezcenne Obrazek



ale swoją drogą tekst polecam, bo faktycznie radosny jak dobra nowelka - trochę pozytywnego naciągnięcie zgodnie z wytycznymi njlepszej szkoły bajkopisarskiej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 czerwca 2010, o 17:32

Schola ma rację, dawno temu w latach 90-tych były ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 czerwca 2010, o 18:04

hm macie jakąś teorię, dlaczego teraz raczej nie ma?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 czerwca 2010, o 18:52

szejki wyparły Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 czerwca 2010, o 19:03

interesujące Obrazek i wampiry Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 30 czerwca 2010, o 19:05

no i tak jakos od Iraku to wojacy nie są PC Obrazek chyba...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 czerwca 2010, o 19:19

hm, ale u nas? bardziej niż za ehm, układu warszawskiego?

bo tak popatrzeć na działanie hq amerykańskiego, to tam radosny wysyp po 2001... ba, miesiąc bez Afganistanu chyba dawno nie wystapił... że nie wspomnę o innych wydawnictwach...



no własnie się zastanawiam czy to PC czy też po prostu nie tyle brak zapotrzebowania, co brak w ogóle... hm... pomysłu, że można...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości