Ludziska chyba doszczętnie pogłupieli, bo spekulacjom i domysłom odnośnie przyczyn katastrofy w Smoleńsku nie ma końca. Jeden taki mądrala uporczywie dopytywał się jak to możliwe, że nie zachowały się fotele lotnicze?
Na co inny dowcipny interauta odpowiedział mu, żeby przywiązał się do fotela, rozpędzil i z całej siły pierdoln*ł w ścianę z prędkością 300 km na godzinę, to na własne oczy zobaczy czy jego fotel się zachowa, czy nie.
No nie, ludziska są niemozliwi.