Ciekawe, czy uda mi się jeszcze jutro kupić Lindsey
I jak nie kupię w kiosku, to czy iść prosto do empika po drodze, czy dla pewności najpierw się przejść do tego nie po drodze, żeby się potem całą drogę nie wracać, żeby pójść do niego, jeśli nie będzie w tym po drodze
ja se kupiłam,co se będę żałować...Szkoda tylko ża jak zwykle okladka nie bardzo pasuje-bohaterka jest rudzielcem(jakie to niespotykane ),a na okładce blondyna
cieszę się że wydają,ale wymagania mam w końcu "płacę i wymagam"
a okładki z Amercomu mogą się podobać tylko chciałabym żeby bardziej współgrały z treścią książki,no i przy historykach jednak krótkie suknie nie pasują