Ja też Geniusię uwielbiam, po prostu nie uważam, żeby była słodka
Aurelia przybita w DP też mi się podobała, chociaż wiem, że jej postać nie jest już tak bardzo lubiana, plus historia z Maćkiem, ale prawdę mówiąc ta historia wydaje mi się boleśnie prawdziwa, choć może nieprzyjemna w odbiorze.
Dopiero najnowsze wcielenie Aurelii jako pani Bitner jest dla mnie nie do strawienia i czymś, co trudno mi autorce wybaczyć.