Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:35

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 7 stycznia 2008, o 00:12

To już mało istotne (acz byłoby miłe, bo świadczyłoby o tym, że w wydawnictwie ktoś myśli przy ustalaniu planów wydawniczych), byle wyszło. Na półce ustawię sobie we właściwej kolejności.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 7 stycznia 2008, o 01:58

ktora z ksiązek camp wam się najbardziej podobała. Nigdy nic nie czytałam i może powinnam. Co byście poleciły debiutantce?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 7 stycznia 2008, o 02:04

Jako pierwszą przeczytałam <span style="font-style: italic">Jak grom z jasnego nieba </span>i zrobiła na mnie duże wrażenie przede wszystkim sporą dawką dobrego humoru. Poza tym niebanalna bohaterka (choć z gatunku dziewice-tygrysice Obrazek ) i bohater po przejściach. Spodobało mi się i szukałam dalej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 7 stycznia 2008, o 02:06

Dzieki. Obrazek

Na pewno skorzystam z podpowiedzi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 210
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: WARMIA I MAZURY

Post przez grajabo » 7 stycznia 2008, o 02:20

dobra była saga rodziny lesterów napisana przez stephanie laurens

cztery tomy nie trzeba było czekać na dalszy ciąg miesiącami co mnie delikatnie mówiąc doprowadza do szału.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 7 stycznia 2008, o 02:26

Dawno to czytałam i pozostał we mnie niedosyt. Tak jakby pominięto jakąś historię. Muszę sprawdzić te odczucia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 stycznia 2008, o 23:03

mnie też ich losy jakoś mało obeszły Obrazek



ale racja <span style="font-style: italic">Jak grom z jasnego nieba</span> (pomyśleć że w oryginale jest po prostu Suddenly Obrazek ) na początek- jest dziewica-tygrysica ale ogromnie ją lubię Obrazek A potem <span style="font-style: italic">Zbrodnia i skandal</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 8 stycznia 2008, o 01:03

I nie zapominajmy o <span style="font-style: italic">Mistyfikacji</span> (ach, ci szpiedzy, agenci). Autorka ma lekkie pióro i chwała jej za to.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 stycznia 2008, o 22:00

u mniej plasuje się na dalszej pozycji ale chwała jej pióru rzeczywiście Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 210
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: WARMIA I MAZURY

Post przez grajabo » 9 stycznia 2008, o 01:52

polecam z tych starszych h kathleen eagle indiańską kołyskę

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 stycznia 2008, o 18:28

przy czytaniu historycznych miło jest się orientować

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tytu%C5%82y_szlacheckie

kilka fajnych informacji - fajna tabelka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 12 stycznia 2008, o 20:18

Łatwo się pogubić w tych tytułach, ale faktycznie jest to ciekawe zestawienie.



A ja właśnie zaczęłam czytać cykl <span style="font-style: italic">Królewski sezon </span>osadzony w realiach dworu Elżbiety I. Pierwsza część (Paula Marshall <span style="font-style: italic">Cena honoru</span>)podobała mi się, choć do tej pory romanse osadzone w renesansie jakoś nie budziły mego entuzjazmu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 stycznia 2008, o 20:20

o to tak jak ja- przełamałam się dopiero po Laurie Grant- sadze o Latimarach. porządnie napisane



w przyszłym miesiącu będzie nowa książka Rolls

na razie tylko czeska okładka i oryginał Obrazek



Obrazek

Obrazek

 

Post przez Gość » 11 lutego 2008, o 21:54

No to ja polecę kolejną książkę.



Tim Willocks: RELIGIA (uwaga, wciąga!!!)



Mattias Tannhauser, barwny awanturnik, zupełnie przypadkiem wciągnięty zostaje w wir wydarzeń przerastających swe najśmielsze oczekiwania. Za sprawą kobiety, bo jakże inaczej... A dokładniej dwóch kobiet, tajemniczej Amparo i jej pani, pięknej Carli. Każda z tych postaci jest na swój sposób niewolnikiem przeszłości, Mattias porwany za młodu z rodzinnej wioski był przez wiele lat naturalizowanym janczarem w szeregach tureckiej armii, Carla, wydziedziczona przez rodzinę z powodu nieślubnej miłości, wciąż nosi w sercu portret odebranego jej dziecka, Amparo - nieposkromiona jak dzikie zwierzątko, nie jest nawet w stanie podzielić się wspomnieniami z bezdomnego dzieciństwa. I losy całej tej trójki splatają się w przedziwny sposób na Malcie, gdzie zakon joannitów staje przed niemożliwym z pozoru zadaniem: obroną wyspy przed atakiem dziesięciokroć potężniejszej tureckiej floty. I od tego momentu akcji poczujcie się ostrzeżeni! Bo powieść Toma Willocksa potrafi zmrozić nawet najbardziej odporne serca. Drapieżna i krwawa, dokładnie tak jak zapewne była nierówna walka w 1565 roku, szokuje bezwzględnością. Słowa, opisów oraz charakterów. Do tego stopnia, że podczas lektury nieraz zastanawiałam się (z przeprosinami), czy autor nie ma lekkiej batalistycznej fiksacji. Ale zarazem brnęłam dalej i dalej, za sprawą ciekawości silniejszej niż odraza wobec mordu i gwałtów na maltańskiej ziemi. Chcąc się dowiedzieć, czy Carla odzyska zaginionego syna, Tannhauser Carlę, a Religia (bo tak nazywają siebie joannici) odeprze sułtańskie szeregi na przekór siłom zewnętrznym i wewnętrznym knowaniom papieskiego inkwizytora, Ludovico Ludoviciego TRZEBA KONIECZNIE PRZECZYTAĆ TĘ KSIĄŻKĘ !!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 lutego 2008, o 22:39

dziękujemy za ostrzeżenie Obrazek

 

Post przez Gość » 11 lutego 2008, o 23:06

Drobny OFF (władza wybaczy?)

"Religia" to jedna z książek, która na pewno zostanie w mojej bibliotece "papierowej". Są w niej książki, do których wiem na pewno, że powrócę jeszcze nieraz (lubię czytać wiele razy książki, które mnie wciągnęły). Wy na pewno też macie takie swoje ukochane pozycje. Temat do dyskusji?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 lutego 2008, o 23:09

temat rzeka- mam takich książek już kilkaset Obrazek cierpliwy mąż ciągle dorabia półki :0 powiem w zaufaniu ze za ebookami niezbyt przepadam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 lutego 2008, o 03:13

możemy sciągnąć pomysł z likesbooks.com i stworzyć temat "10 książek, które zabrałabym ze sobą na bezludną wyspę" (z pewnym zawężeniem do pozycji z wątkiem romansowym - np.Czerwona Książeczka Mao i Tako rzecze Zaratustra raczej odpadają).



ps.uwielbiam ich skrót DIK (Desert Island Keeper)... Obrazek



ps2.ach, gdyby nie czas, dostępność i przestrzeń potrzebna tez bym się książkowała papierowo bardziej...



ps3.pinks - wstępnie 10 - nie damy się zapędzić do stolarki jak Twój Szanowny-Zasługujący-na-Świętość-Małżonek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 12 lutego 2008, o 14:58

Bradzo fajny pomysł.

jestem za

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 12 lutego 2008, o 15:30

Ja także Obrazek tylko trzeba będzie ustalić, czy to są romanse, czy książki z wątkiem romansowym, bo to jednak jest różnica.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 12 lutego 2008, o 16:57

Też podoba mi się taki wątek. Podobnie jak pinks jestem zwolenniczką papierowych wesji, ale przyznam, że zaczyna mi na nie brakować miejsca. Materiały literackie czytam tylko wtedy, gdy niemożliwe jest dotarcie do wydania książkowego.



Ale tylko 10? Miałabym straszny dylemat.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 lutego 2008, o 20:51

a ze dyskutujemy to w temacie historycznym to czy mają to być historyczne czy ogólnie romansowe? raczej te ostatnie jak sądzę, he? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 lutego 2008, o 21:56

założyłam temat roboczy w Bibliotece - nazwa do ew.zmiany - napiszcie jak waszym zdaniem powinno to wyglądać Obrazek

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 18 lutego 2008, o 12:17

tak się zastanawiam... nie macie czasami wrażenia czytając romanse historyczne (jakoś tak mi wyszło, że tylko takie czytam), że po jakimś czasie zaczyna brakować autorkom pomysłów na książkę. np. wczoraj przeczytałam "ryzykantkę" quick i miałam wrażenie, że już wszystkie wątki, sploty i zwroty akcji gdzieś się pojawiły... chodzi mi o to, że po iluś przeczytanych pozycjach brakuje w kolejnych nowości, świeżego powiewu, oryginalności czy jak to nazwać...

to samo zresztą odnosi się do bohaterów. prawie zawsze jest silny facet (klasyczny twardziel) - nie to żebym takich nie lubiła, ale oni są wszyscy "na jedo kopyto". może bohaterki są bardziej zróżnicowane, bo skala rozpoczyna się od niedojdy, którą powala nawet kichnięcie do rezolutnych wdówek.

taka mi sie nasunęła refleksja...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 lutego 2008, o 12:53

a jakże- no więc jak dorwałam Connie Brockway to aż mi oczy na wierzch wyszły, och bo tam jest powiew nowości Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość