przez Vendelin » 29 marca 2010, o 15:58
Oj ,ja długo nie mogłam się nauczyć się czytać hehe,byłam najgorsza w klasie....ale jak już opanowałam sztukę czytania ze zrozumieniem,pochłaniałam straszna ilość książek...uwielbiałam,M.Musierowicz,K.Siesicką"Dzikuska "-to była fascynująca książka, E.Niziurski, jak i J.Chmielewską....zresztą nie jestem w stanie wymienić wszystkich ,bo była tego ogromna ilość.
Czytałam również z wielkim zainteresowaniem wszystkie lektury,i niestety byłam w tym odosobniona,jak i w tym,że nie posiadałam ani jednej ściągi na pisemnej maturze....wiem pomogły mi w tym książki,czytanie ich rozwija naszą wyobraźnię,co wszystkie wiemy.
Nie lubiłam literatury wojennej.Nie lubię się stresować jeszcze podczas czytania.Jedna z ulubionych lektur,to WESELE-S.Wyspiańskiego.
Kiedyś czytałam nawet do świeczki,jak mama,wykręcała korki w domu hehe,teraz jak już ktoś pisał ,priorytety się zmieniły...
Rodzina ,praca,obowiązki....prowadzę własną firmę,chcemy się całkowicie usamodzielnić ,a na dodatek idzie wiosna,a pracy w ogrodzie multum,-czego nikomu nie odstąpię.
Obiecałam sobie kiedyś ,że tak całkowicie nadrobię,jak będę nosiła pod serduszkiem dzieciatko:) przynajmniej odejdę z jednej pracy eh,bo teraz pozostają mi noce do czytania.