przez aralk » 29 marca 2010, o 12:36
Jak przypomina mi biblionetka faktycznie <span style="font-style: italic">Aż do szaleństwa</span> oceniłam dobrze, podobnie jak <span style="font-style: italic">Kochanicę przemytnika</span> - ale tam jest raczej sporo scen płomiennych, niekiedy nawet całkiem sporo. Ja lubię też <span style="font-style: italic">Wybrankę</span>, ale ona jest znowu bardzo spokojna, ale dla mnie ma swój klimat. Jest wyważona i przez to dobrze mi się ją czytało.