przez kasiek » 26 marca 2010, o 12:48
Mi ostatnio koleżanka, swoja droga wielce światła osoba, powiedziała, że przeczytała cały <span style="font-style: italic">Zmierzch</span>, wszystkie cztery tomy. I ona wie, ze to jest głupie i bez sensu, ale oderwać się nie mogła, mimo tego, że nic się tam nie działo, i że cholera ją brała, bo oni ciągle tego związku nie skonsumowali, dopiero w czwartym tomie. A na koniec stwierdziła, że czytała chyba dlatego, że książka w ogóle nie wymagała od niej myślenia i kojarzenia czegokolwiek, bo np taki <span style="font-style: italic">Harry Potter</span> to jest wyjątkowo wymagający.