przez joannalukowska » 25 marca 2011, o 19:26
Witam, nazywam się Joanna Łukowska i tutaj zostałam skierowana, by uzupełnić info o sobie. Trafiłam wcześniej na jakiś inny wątek czy temat - sorry nie łapię się w tych forach, bo w nich nie siedzę, nawet Nasza Klasa mi się szybko znudziła.
Taki ze mną problem - niski próg nudy i nałogowa natura. Jak czytałam romanse - to tonami, dosłownie wszystko, jak leci Stąd moja wiedza na temat gatunku. Bo niektóre mnie bolały, jak czytałam, takie były fatalne. I żaliłam sie małżonkowi, a on jak już wrócił w wywieszonym ozorem z kiosku, z kolejną porcją harlequinów, zasugerował, bym sama spłodziła taki romans. Więc ośmieliłam się pomyśleć, że może faktycznie zrobiłabym to lepiej niż niektóre autorki. NIe mam na myśli Diany Palmer - którą swego czasu uwielbiałam.
W każdym razie napisałam, wydali mi, ponoć sprzedawało się średnio, a ja się wyleczyłam z romansów. Z wykształcenia jestem matemaykiem. Na co dzień zarabiam pisaniem, do babskich czasopism w stylu "Sekrety Serca", "Cienie i Blaski" itd. Historie romasnowe, erotyki, dzieci, nastolatki i śmieszne klimaty - to moja bajka. Do niedawna pisałam też felietony w Cieniach i to pod własnym nazwiskiem tudzież zdjęciem, a nie Genowefa lat 34. Ale właściciel się zmienił, moja pani redaktor odeszła i juz mnie nie chcą. BYwa.
Teraz kończę - dla siebie, nie dla kasy, co nie znaczy, że lubie pisać do szufaldy - powieść fantasy "Pierwsza z rodu. Znajda." Kto wyda? nie mam pojęcia.
Potem planuję wziąć się za powieść obyczajową i romansową - Złota rybka, o dwóch braciach, zapalonych wędkarzach, co w dziurze mieszkają, sklep wędkarski prowadzą, a z powodu choroby ciotki lądują w centrum handlowym w jej salonie z damską bielizną... Mam nadzieję, że wyjdzie zabawnie, wzruszająco i seksownie też. Ale co wyjdzie to się zobaczy. Kto wyda? Jak wyżej, nie mam pojęcia.
Od ponad dziesięciu lat próbuję wydać zbiór opowiadań obyczajowych, z elementami magicznymi (w stylu Świętego Mikołaja na przykład), ale choć nikt nie mówi, że złe, a panie w redakcjach nocki zarywają, czytając - wydać jakoś nie mogą.
To tyle, jak ktoś ma pytanie, spróbuję ciekawość zaspokoić.
Rozmiar buta - 39 kupuję, choć na długość niby 38 wypada, ale stopę mam szeroką:)
Mam męża od 23 lat tego samego, dwóch synów (19 i 21), psa rasy beagle, kota czarnego przybłędę, zająca znalezionego na polu (niemal zamarzł Lutek bidulek) i wyhodownago na mleku z pipety (właśnie skacze po synku młodszym) i konia rasy wielkopolskiej o piękny imieniu Gazela. NIe w domu rzecz jasna, bo by się na balkonie w bloku nie zmieścił. Dla rozreklamowania stajni, Kucykolandia, gdzie mieszka Gazela, napisłam dla nich cztery krótkie opowiadania o dzieciach i koniach. I to się akurat niebawem ukaże w druku, ale za darmo i w ograniczonym zakresie, bo będą to u nas, w poznańskich rzedszkolach rozdawać.
To tyle. Na razie. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za miłe słowa o NIeznajomych.
pozdrawiam serdecznie
Joanna Łukowska
moich utworów szukaj na:
www.rw2010.pl