I tak dobrze, że jeszcze istnieją, czego nie można powiedzieć o wielu wydawnictwach z tamtego okresu Tylko profil zmienili... Ale może akurat ktoś będzie w stanie udzielić odpowiedzi?
Kurde, zdechłam Kasiek, jak mogłaś kazać mi to czytać - jestem w pracy, a rżałam jak koń Kordonek, kasztan i tabletki rozwaliły mnie na amen Jak to możliwe, że ominęło mnie tak wybitne dzieło, bo rzeczywiście tego nie czytałam