Teraz jest 24 listopada 2024, o 10:36

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 marca 2010, o 01:43

dla wszystkich którzy skończyli 15 rok życia Obrazek

a Balogh po 20-tym Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 11 marca 2010, o 01:47

Ha. To by się obraziły osoby przed 20 r.ż. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 11 marca 2010, o 15:01

ja zaczelam z musu, bo lubilam na papierku, wlasnych nie mialam, a po polsku w bibliotece ze 2 romanse byly Obrazek



ja nie wiem dlaczego, ale przez dlugi czas nie lubialam balogh Obrazek a teraz jak zaczne czytac, to czytam hurtem, az mnie wstret ogarnie... i przerwa co najmniej roczna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 marca 2010, o 16:53

A ja zaczęłam z miłości Obrazek Do języka oczywiście Obrazek



Ale w BC niestety Balogh nie dają (ha Obrazek ), więc nici z obowiązkowej edukacji.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 11 marca 2010, o 18:17

Ja tam po polsku czytam, bo musu żadnego nie mam Obrazek Chyba, że chwilowy wewnętrzny, ale za to wybitnie silny. A Balogh mi się od razu spodobała. Tylko, tak na dobrą sprawę, trudno by mi było powiedzieć co mi się nie podoba. Jak już coś zaczynam, to z reguły mnie wciąga. Każda autorka ma zresztą co innego do zaoferowania.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 18 marca 2010, o 17:44

Po zakończeniu <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Sekretnego małżeństwa"</span></span> zmuszona jestem nieco zmienić moją opinię. Jednak od biedy da się bohaterów lubić, ale z <span style="font-style: italic">bliska</span>, czyli po doczytaniu do samego końca Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 marca 2010, o 23:35

A co z Bedwynów czytałaś na razie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 19 marca 2010, o 00:48

Z <span style="font-weight: bold">Bedwynów</span> to część pierwszą, czyli o Eve i Aidanie oraz ostatnią Obrazek

Poza tym te dwie poprzedzające. Na biurku mam leżeć historię Rannulfa, ale chwilowo przeskoczyłam do innej serii Obrazek

Anna i Sydnam. I nie wiem czy bardziej mi żal jej czy jego. Balogh tak ładnie pisze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 19 marca 2010, o 22:48

prawda? Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 marca 2010, o 23:40

Ślicznościowe to jest w całości Obrazek Ale żalu nigdy we mnie nie wzbudziło żadne z nich.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 19 marca 2010, o 23:42

najbardziej mi się podobało z tych wszystkich Ms Martin Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 marca 2010, o 23:52

Mnie z tych dwóch, które przeczytałam, też Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 20 marca 2010, o 00:05

Mnie się też bardzo <span style="font-style: italic">Mężczyzna doskonały</span> spodobał Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 marca 2010, o 00:09

mnie osobnik zwyczajnie zdenerwował Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 20 marca 2010, o 00:11

Ojej, a to czym ??

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 marca 2010, o 00:13

tym, że najpierw z pierwsza narzeczona żenić się nie chciał bo córeczka a drugiej już taki był wierny ojejku jejku, odebrałam to jakby machał kiełbasą na sznurku przed nosem panny Martin Obrazek<span style="font-style: italic"> Jestem wrażliwy, jaki jestem wrażliwy. och</span> Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 marca 2010, o 00:19

Mnie już sam tytuł denerwuje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 marca 2010, o 00:22

Powinien brzmieć; <span style="font-style: italic">Mężczyzna prawie doskonały</span> Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 marca 2010, o 00:24

trochę mniejszy, ale też oksymoron Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 marca 2010, o 00:27

ale byłby ten wink Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 20 marca 2010, o 00:35

Wystarczyło by <span style="font-style: italic">Mężczyzna</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 marca 2010, o 00:38

jakby Da Capo wydawało w tej starej serii to tak by było Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 20 marca 2010, o 00:43

Jedno słowo, a oddalo by sens ksiązki, że się tak wyrażę, doskonale Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 marca 2010, o 01:45

o to to Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 marca 2010, o 01:36

<span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Pieśń bez słów"</span></span>. A te wszystkie pierwsze żony to takie dzi*** są. W mniejszym lub większym stopniu. Raz u Thornton pierwsza małżonka była bardzo dobrze wspominana. Więcej takich nie pamiętam Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości