Aralk, pewnie że możesz być na nie, ale skoro w Płatkach Margot jest główną bohaterką i połowa książki jest z jej perspektywy, to przyznasz chyba, że obraz masz niepełny, delikatnie mówiąc
Nie wiem, co tam w Hultaju o niej jest, ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby to były jakieś straszne rzeczy, które kompletnie jej wizerunek z Płatków zmieniają... Bo z jednej strony będzie tam przedstawiona oczami Roberta, którego w pewnym sensie odtrąciła, ale z drugiej - odniosłam wrażenie, że on mimo to ma o niej jak najlepsze zdanie
Agaton, Tańca nie czytałam
Skoro mówisz, że szpiegowania mało, to czuję się zachęcona, bo w Płatkach intrygi było DUŻO, za dużo