Teraz jest 24 listopada 2024, o 18:16

Eloisa James

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 marca 2010, o 21:41

Bywa. Romans sam w sobie bardzo fajny, ale się czepiam Obrazek Gdyby książka była zła albo nawet średnia, to bym puściła w niepamięć. Książka jednak warta zachodu wszelkiego i przez to się tak rozpisuje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 marca 2010, o 21:42

Agaton tak miewa. Obrazek Bym wytłumaczyła czemu, ale sie fochnie. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 marca 2010, o 21:44

Hmm. Mam się bać czy jeszcze nie Obrazek Dawaj. Może zniosę tę opinię, a może się fochnę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 marca 2010, o 21:44

i tak stokroć pomysłowsza od innych- równiez innych James Obrazek



ale masz rację, z tą przebieranką to takie teges, nieteges Obrazek

dobrze że się tam w tle coś działo to się dodatkowo rozerwałam Obrazek



ale niechlujny książę wart spędzenia nad nim czasu, nie? Obrazek

takie miłe wytchnienie od tych co rzutem okiem zdejmują miarę i są Najlepszymi Przyjaciółmi Księcia Walii Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 marca 2010, o 21:45

Bo tak, zbliżają sie zapewne te kobiece dni, mózg masz obrzęknięty z tego powodu i diabli wzieli logiczne myślenie Obrazek . Ot, taka nasz kobieca dola. I się czepiasz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 marca 2010, o 21:49

ale czy myśmy nie ustaliły że tu logiczne myślenie trzeba ustawić na stand by? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 marca 2010, o 21:50

To tak odnośnie pytania: "Dlaczego kobieta nie może zostać papieżem?" Obrazek Na razie mi nie grożą te dni, więc to wytłumaczenie odpada Obrazek Chociaż jedno wytłumaczenie mam. Ja to się lubię czepiać. Im lepsza książka, tym większa pokusa i motywacja do wypisania moich pretensji Obrazek Takie małe skrzywienie. Jeszcze nie przeczytałam w życiu książki, której bym czegoś nie mogła zarzucić.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 marca 2010, o 21:51

to potworne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 marca 2010, o 21:55

Się nie śmiej tak, bo mnie to potem męczy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 marca 2010, o 13:26

Agaton jest tylko jedno rozwiązanie czytaj same złe książki. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 14 marca 2010, o 17:14

Normalnie front obrony alkoholizmu u James. Obrazek

A mnie się widzi, że to kwestia indywidualnego kołka do zawieszania niewiary. Mnie ci alkoholicy rzucający chlanie jednego pięknego poranka nie ruszają, mogą nawet do pary rzucać jeszcze hazard czy grę w kręgle i też przeżyję. Nierealność tych rozwiązań kompletnie mnie nie rusza, nawet mi się podoba. Natomiast mój kołek do zawieszania niewiary kompletnie nie chce udźwignąć motywu prostytutki odradzającej się duchowo/moralnie/emocjonalnie i radośnie brylującej po salonach. I co z tego, że prostytucja to dla mnie obcy problem, a z alkoholikami mam do czynienia na co dzień, widać tak sobie funkcjonuję i tyle. Obrazek Każdemu - co mu miłe.



A propos punktu 2 - w tym dodatkowym rozdziale, to jest łopatologiczne wyłożone, kiedy bohaterka się zorientowała. I faktycznie, można to wyczaić z tekstu książki, ale trzeba się mocno wysilić. Mówiąc szczerze, mnie umknęło.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 15 marca 2010, o 00:47

Limonko, widać u mnie nawet łopatologiczne wytłumaczenie daje średnie efekty. Dodatkowo, chyba się nie wysiliłam, czytając.



Kasiek, miło, że tak dobrze mi życzysz Obrazek



W sumie przecież rozmowa o książce nie polega na samych zachwytach. Można sobie pomarudzić na temat tego, co się nie do końca spodobało albo przekonało. A może nie można?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 marca 2010, o 01:09

ale może byś się tak pozachwycała czymś skoro taka dobra? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 15 marca 2010, o 01:22

a nie tylko krytykujesz i krytykujesz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 15 marca 2010, o 01:41

A teraz to się Wy czepiacie, moje drogie panie Obrazek

Podobało mi się, że bohaterka była pewna siebie i ciekawa różnych rzeczy Obrazek , ale jednocześnie wyznaczyła sobie pewną granicę w swych poczynaniach. Nie przesadziła ani w jedną ani w drugą stronę. Kochała swego męża, ale zdawała sobie sprawę, że nie wszystko w życiu jest różowo - kolorowe. Otrząsnęła się z młodzieńczego zauroczenia marzeniami. Tu taka uwodzicielka, a po prawdzie to gdzieś po kątach kompleksy chowała, biedna

Bohater taki, no, fajny w zwyczajności. Przystojny niby i w ogóle, ale zaniedbywał siebie i jednak było to po nim widać. Nie to, co hulacy, którzy piją bez umiaru, biegają po burdelach i nie śpią po nocach, a po tygodniu bez kieliszka i kąpieli każdy prezentuje się jak młody bóg. Żaden śfinia, jednak i nie ideał. Swoje za skórą miał, jak każdy człowiek.

I te ich relacje... No co ja będę jeszcze dodawać. Łatwiej mi zawsze przychodzi wyrazić to, co mi się nie podobało, bo tego jest mniej. Cała reszta mnie przekonała i to bardzo. Do tego romans drugoplanowy. Przyjemny taki, ale bez przyćmiewania pierwszoplanowej opowieści.

No i już Obrazek Może tak być?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 15 marca 2010, o 01:43

Może o Agatonie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 15 marca 2010, o 01:44

Bo jeszcze uwierzę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 marca 2010, o 01:47

bardzom usatysfakcjonowana Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 marca 2010, o 03:05

no to tylko skompilowac post plusowy z minusowym i voila Obrazek



oj tak, kazdy z nas inne kołki ma, no Obrazek

nic tylko "miłość na kołku" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 16 marca 2010, o 14:54

Zaplatałam. :) O ten dodatkowy rozdział mi biegało. http://www.sendspace.pl/file/9661eef5c18e8a1c2e0541e

A przy czytaniu książki właściwej to mi też umknęło. Za to podobała mi się mała aluzja do Jane Austen w postaci, bodajże, Yatesa, który pojawia się w którejś rozmowie a propos przedstawień domowych.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 6 lipca 2010, o 00:13

Tu pytanie do Agrest, bo Lilia kazała się przenieść (Może kiedyś uzyskam odpowiedź.).



Jakiego motywu tak bardzo nie lubisz, Agrest? Tej maskarady czy może czegoś innego?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 lipca 2010, o 00:31

Owszem, maskarady nie lubię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 sierpnia 2010, o 11:34

<span style="font-style: italic">Żaden mężczyzna nie potrafi oprzeć się wdziękom Jemmy... oprócz jej własnego męża.



Ledwie przebrzmiały weselne dzwony, gdy nowo poślubiona księżna Beaumont znalazła się daleko od książęcego pałacu i powściągliwego małżonka. Przez kilka lat wiodła nader swobodne życie, wzniecając skandal za skandalem - jeśli dać wiarę pikantnym plotkom. Książę Beaumont wierzy im bez zastrzeżeń, lecz nieoczekiwany wypadek każe mu wezwać swawolną żonę do powrotu. Jemma jednak stawia warunek - a pragnie czegoś doprawdy niebywałego...</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 16 sierpnia 2010, o 11:46

Rozumiem, że nudy?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 sierpnia 2010, o 11:49

wydaje mi się, że widziałam to u niej już z 5 razy Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do J

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość