W czwartek w ksiegarni mignęła mi oto ta książka
zanotowała sobie by sprawdzić, co to za dzieło jest? Zapomniałam, ale dziś znowu ją uwidziałam, a nawet do ręki wzięłam i pomacałam, żadna iskra nie przeskoczyła to i na półce zostawiłam. Ale że mnie ciekawość ciut gryzła to sobie o niej poczytałam
<span style="font-style: italic">Michalina Olszańska ma 16 lat, jest utalentowaną skrzypaczką, uczennicą elitarnej Szkoły Muzycznej w Warszawie. Pisze i komponuje piosenki, które też sama wykonuje. Napisała sześć powieści, z których za najważniejszą uważa Dziecko Gwiazd Atlantydę, która powstała, gdy autorka miała 14 lat. Akcja książki dzieje się w położonym na wyspie mitycznym królestwie Atlantydy, a jej bohaterką jest szesnastoletnia księżniczka Meihna, wyobcowana, wychowywana z dala od normalnego życia arystokratka. Wyspę czeka nieuchronna zagłada. Może ją ocalić jedynie mag. Meihna wyrusza na jego poszukiwanie. Po drodze czekają ją rozliczne przygody i spotkania z niesamowitymi stworzeniami. Odnajdzie też prawdziwą miłość. Dziecko Gwiazd Atlantyda ujawnia niezwykły talent literacki młodziutkiej autorki. Wróżymy jej wielką karierę na miarę Christophera Paoliniego, twórcy trylogii fantasy Eragon. </span>
jako że Eragon mnie straszy i przeraża, to na pewno tego nie przeczytam ale może ktoś to przeczytał? Bom wielce ciekawa jak bardzo to to jest niestrawne
a tu proszę recenzyja z biblionetki, ale kicha bo pochlebna
http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=97713