Teraz jest 24 listopada 2024, o 09:57

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 marca 2010, o 17:17

sobie pozwolić na utratę części mojego szacuna? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 8 marca 2010, o 20:54

Może machnąć drzew, nie wzbudzając przerażenia czytelników. Obrazek Jak u Galsworthy 'ego - w moim wydaniu drzewo rodowe wkleili , jakże rozsądnie, w trzecim czy czwartym tomie i zanim to odkryłam, musiałam się głowić, czyim synem był Val i w jakim stopniu pokrewieństwa pozostawał ze swą przyszłą żoną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 marca 2010, o 21:25

ciekawe czy się jej chce Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 marca 2010, o 21:49

numer polega na tym, że nie jej chcieć się musi Obrazek

no bo kaman: utraci w momencie gdy już wystarczająco udowodniła, że rozpiski uprzedniej kto z kim nie potrzebuje na zapas publikować? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 8 marca 2010, o 21:52

Mógł by jej murzyn machnąć. Obrazek Albo nie, lepiej jakaś fanka twórczości oblatana. jestem fanka takich rozpisek, o ile nie wyprzedzają, fabuły, więc bym się mogła egoistycznie napawać. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 marca 2010, o 22:17

a ja nie chcę ja się orientuję a rozpiski to mi pachną takim<span style="font-style: italic"> czytelnik nasz pan</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 8 marca 2010, o 22:35

Odezwały się moje egoistyczne geny pańskości.- widać domagają się odreagowania po olewajskiej polityce wydawniczej. Obrazek Jak byłam młoda i piękna, to zdarzało mi się samej takie rozpiski robić, ale teraz musiałbym zgromadzić literaturę źródłową, a kasy brak. Chyba żebym machnęła taki projekt finansowany z UE, przyznaliby mi grant i bym sobie rok siedziała w domu, czytała i rozrysowywała...

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 8 marca 2010, o 22:39

dobry pomysl Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 marca 2010, o 22:41

ty snobko ty Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 marca 2010, o 22:44

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 8 marca 2010, o 23:09

Dofinansowanie z UE i każdy by się spełniał w swych marzeniach Obrazek

Ja to bym rozpiskę chciała. Czasem mi się zdarza, że gdzieś ktoś mi już mignął, ale ani nie wiem gdzie ani kim tak konkretnie był. A mnie to potem męczy, strasznie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 marca 2010, o 23:13

jeśli ktoś powinien robić rozpiski to nie Balogh tylko Laurens Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 8 marca 2010, o 23:19

Ale była taka jedna forumowiczka, co robiła zapiski w swoim magicznym zeszyciku, kto jak gdzie i dlaczego.....

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 8 marca 2010, o 23:20

Ta to już w ogóle. Ostatnio właśnie się zastanawiałam i doszłam do wniosku, że część autorek to miesza w kolejnych książkach bohaterów z różnych tytułów i serii, a ja potem siedzę i kombinuję co, kto i dlaczego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 marca 2010, o 23:22

a mnie bawi takie główkowanie kto z skąd Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 8 marca 2010, o 23:30

Jak się ma czas, to może fajne jest przypominanie sobie. Gorzej jak trzeba robić coś innego, a ja się zastanawiam w jakiej książce to już było Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 marca 2010, o 00:16

U Balogh akurat nie mam problemów, pamiętam kto gdzie i z kim, nawet imiona często pamiętam, a trochę tego przerobiłam...



Ale mam nadzieję, że ta mania seryjności rozciągniętej do granic absurdu kiedyś nieco osłabnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 marca 2010, o 00:33

yhy Obrazek z przerażeniem obserwuję że trylogia to już za mało Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 9 marca 2010, o 00:37

Byle nie było metodą 'kopiuj-wklej" (patrz: Laurens), to może się poszerzać grono znajmoych-i-krewnych. Właśnie, u Laurens to mi sieć powiązań wisi szerokim łukiem, oni tacy sklonowani. Poza tym u Balogh to są takie fajne cykle wewnątrz cykli, tu ktoś mignie, tam się zahaczy, anie na jedno kopyto sto czterdziesty czwarty kuzyn wiadomej rodziny. To już nawet nie drzewo by było, tylko jakieś diagramy modelowane w przestrzeni czterowymiarowej, może nawet fraktale.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 marca 2010, o 00:40

powinna być legenda:

hrabia taki to a taki- syn markiza jakiegośtam,kuzyn szwagra brata Obrazek



jak w kryminałach Słomczyńskiego? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 9 marca 2010, o 00:43

Albo rozpiska jak u Chmielewskiej w stylu: Andrzej - jedyny człowiek porządny, Monika - kobieta targana namiętnościami, Kajtek - szlachetny typ warszawskiego cwaniaka. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 marca 2010, o 00:45

nawet lepiej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 marca 2010, o 00:48

Ale za dużo tego jak dla mnie Obrazek I ostatnie serie Balogh są dla mnie jak najbardziej seriami z odgórnego założenia, a nie z natchnienia, jak to drzewiej bywało - i takie fajne trylogie luźno związane powstawały...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 marca 2010, o 01:34

a tak można trzy siostry w jeden akt upchnąć i brata do spóły z kuzynem w posłowie Obrazek ogólnie: coś inszego lekko...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 marca 2010, o 12:57

A na stronie trochę zależności jest wyjaśnionych:

http://www.marybalogh.com/series.html



Właściwie tych rzewnie wspominanych przez mnie trylogii nie było zbyt wiele, ale były też zestawy dwuksiążkowe, albo cztero...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość