przez Smoczyca » 1 stycznia 2008, o 23:56
Akurat nie zgadzam się z tobą, Pinks. Ja uwielbiam "Mistrza i Małgorzatę" i uwarzam go za literaturę wysokich lotów. Ale wiem też, że niektórym się ta książka nie podoba i wcale nie uważają jej za wspaniałą, za to numerem jeden jest dla nich jakieś zwykłe "czytadło", bo zawiera coś, co w szczególności ich porusza i absorbuje. Nie uważam zatem, że należałoby stworzyć podział ci lepsi, ci gorsi. Pamiętajmy, że większość z tych lepszych dzisiaj, kiedyś uważanych było za tych całkiem przeciętnych.