Teraz jest 29 września 2024, o 11:30

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 25 lutego 2010, o 01:47

podoba mi sie humor u SEP, ale i tak zawsze cos mnie wnerwia w jej ksiazkach... jak np w historii maggie watek poczecia i konsekwencji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 25 lutego 2010, o 01:48

Agataon, masz prawdziwe szczęście, u mnie ani jedengo egzemplarza nie ma Obrazek

Tak na marginesie, dlaczego nie zaproponowałyście <span style="font-style: italic">Areny</span> do Klasyki na marzec ? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 25 lutego 2010, o 01:55

no wlasnie nie wiem...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 lutego 2010, o 01:55

Hmm. Może po temu, że ja na przykład do tej pory nie doszłam do tego, by przeczytać Obrazek Inne chyba po prostu nie lubią Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 25 lutego 2010, o 01:56

Ale dyskusja by się kręciła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 lutego 2010, o 02:01

Ale kręciłaby się wciąż wkoło tego samego co tutaj, tzn jedni że carewicz, inni że super carewicz Obrazek A takie To musiałeś być ty daje większe pole do rzeczywistej dyskusji, a nie tylko przerzucania się fujami i superami Obrazek



Gmosia, kto to jest Maggie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 25 lutego 2010, o 02:04

maggie czy maddie Obrazek czy jak jej tam Obrazek ta od historyjki o zwierzakach Obrazek



[edit]

<span style="font-weight: bold">molly</span> Obrazek z ksiazki <span style="font-weight: bold">Natchnienie</span>



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 lutego 2010, o 02:06

Daisy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 lutego 2010, o 02:08

Właśnie chciałam się Ciebie, Gmosiu, zapytać czy nie chodziło Ci o książeczkowe zwierzaki. Wtedy to była ta Molly. A jak z cyrku to nie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 lutego 2010, o 02:09

Wszystko jasne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 25 lutego 2010, o 02:17

Mnie się akurat <span style="font-style: italic">Arena</span> podobała tym bardziej że to była pierwsza jaką od tej autorki przeczytałam Obrazek

Wszystkie jej książki są fajne na swój sposób Obrazek

Podobały mi sie jeszcze szczególnie <span style="font-style: italic">Czyż ona nie jest słodka</span> i <span style="font-style: italic">Słodka jak miód</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 lutego 2010, o 02:30

ale to jest takie cudowne, że to Phillips... to jak czytanie wczesnych Howard "rany, one też tak potrafią i to jak, do bólu" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 lutego 2010, o 13:57

serialowo nie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 25 lutego 2010, o 14:19

no strasznie... i jeszcze jest motyw, o ktorym nie chce wiedziec Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 lutego 2010, o 14:26

hy? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 lutego 2010, o 14:33

Gmosia nie lubi czytać o <span style="font-size: 6px; line-height: normal">poronieniach </span>(i o SPL, tu na szczęście nie ma Obrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 lutego 2010, o 14:36

a ja niby lubię? Obrazek

wyparcie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 lutego 2010, o 14:40

No ale to zrozumiały motyw, małżeństwo przymuszone pozbawione podstawy tego przymuszenia... I u Balogh było, i u Gaffney - i pewnie u wielu innych. W sumie nie przepadam za instrumentalnym wykorzystaniem zjawiska, ale to chyba taki standard romansowy po prostu.



PS Ale i tak najgorsze dla mnie (w sensie najbardziej wzruszające) było w Tapestry Ranney (choć w innych okolicznościach), chyba nie da rady wyprzeć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 lutego 2010, o 14:42

jest tylko jeden szczegół- Balogh i Gaffney zaserwowały to w historykach- historycznie uzasadnione, u SEP nie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 lutego 2010, o 14:48

No cóż, SEP sama otwarcie przyznaje, że lubi motyw przymuszonego małżeństwa, a że sama pisze współczesne... Prawdę mówiąc w Kandydacie na ojca było to dla mnie znacznie bardziej niewiarygodne - bo Jane była dla Cala kompletnie obcą osobą, w dodatku niezbyt zrównoważoną Obrazek Kevin Molly osobiście nie znał, ale znał bardzo dobrze jej rodzinę, więc to na pewno miało jakiś wpływ na sytuację (przypominam zresztą, że oba małżeństwa były w założeniu tymczasowe, więc to nie tak, że oni jak w historykach byli na siebie skazani po wsze czasy).



Bo, dopiszę jeszcze, sama kwestia małżeństwa i tego, czego gmosia nie chce wiedzieć, jest dla mnie relatywnie nieważna na tle innych wydarzeń w książce - to co moim zdaniem zasługuje na dyskusję to zachowanie Molly i jego ocena przez innych. I czy, gdyby była facetem, zostałaby oceniona tak samo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 lutego 2010, o 15:26

powiem wam, że ja w ogóle nie mam ochoty dyskutować nad uzasadnieniami u SEP Obrazek



czytało się miło i tyle Obrazek



ale serialowo na grandę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 lutego 2010, o 15:38

Ale o to chodzi przecież chodzi u SEP, duża część wiarygodności zawieszona na kołku, nikt chyba nie wierzy w takie cuda jak pierwsza dama na gigancie - bierze się to z dobrodziejstwem inwentarza, byle było sepowo napisane Obrazek



PS Chociaż dla mnie to nie serialowość, raczej amerykańska komediowość Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 lutego 2010, o 15:39

brakuje tylko rzucania tortem ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 lutego 2010, o 15:41

A nie, nie, jestem pewna, że gdzieś było rzucanie żarciem... Ale lodami, nie tortem? W Podróży do nieba, w przyczepie chyba...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 lutego 2010, o 15:43

to już niczego nie brakuje Obrazek



jednakowoż Pierwszą Damę to ja mało poważam Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość