Do tirówki podjeżdża auto. Przez okno wychyla się robotnik w pilotce
na głowie, kufajce i gumofilcach oraz z jabolem za pasem.
- Co zrobisz za 150? - pyta tirówkę.
- Wszystko - rezolutnie odpowiada profesjonalistka.
- To wsiadaj, będziemy murować!
Przychodzi mąż do domu i zaraz na wejściu dostaje od żony w łeb.
- Za co kochanie? - pyta mąż.
- Pranie robiłam i z twoich spodni wyciągnęłam karteczkę, a na
niej jakaś Klara i jakieś cyferki,
- Alez kochanie, bylem na wyścigach konnych i Klara to nazwa
konia a cyferki to numery gonitw - tłomaczy mąż.
Za tydzień przychodzi mąż do domu i na wejściu dostaje dwa razy
w łeb od żony.
- Ależ za co kochanie?
- Twój koń do ciebie dzwonił !!!
Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy, przebiera w nich, dobiera rozmiary
i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, o i malinową też poproszę...
Na co stojąca za nim 80-letnia babcia:
- Panie!!! Będziesz się pan pierdolił czy kompot gotował??
Późny wieczór. Żona otwiera drzwi do domu. Znudzony mąż przed
telewizorem pyta:
- Gdzie byłaś?
- Na cmentarzu. Tam przynajmniej mnie strach przeleciał, bo w domu
nie ma kto.
Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który
płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w dupie - wracajmy!".
Cale stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem: "I
tak rodzą się geniusze".
To jedne z moich ulubionych
zawsze mi poprawiają humor