Teraz jest 23 listopada 2024, o 12:58

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 23 lutego 2010, o 23:23

Bo jej się nawet spakować nie dał!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 lutego 2010, o 23:24

Obrazek to wszystko jasne Obrazek





a propos Garwood- tak spieprzyć motyw traumy po mężobiciu to chyba tylko ona potrafi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 23 lutego 2010, o 23:27

Ja się z Garwood jakoś rozmijam, mam zawsze uczucie, że zaczęłam ją czytać za późno albo za wcześnie, albo jakoś nie o tej porze dnia, co trzeba.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 lutego 2010, o 23:32

no jakoś nie mogę przeskoczyć tej nutki sztuczności Obrazek



pytanie skąd ta szalona popularność? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 23 lutego 2010, o 23:38

Bo większość zaczęła czytać w odpowiedniej porze Obrazek .

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 23 lutego 2010, o 23:40

Może na starość nadrobię. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 lutego 2010, o 23:42

jak ja Deveraux, Garwood nie było w mojej bibliotece wtedy i jaki efekt Obrazek



ale nie, nie umywa się do Coulter Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 23 lutego 2010, o 23:44

a niedługo nowa stara Coulter Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 lutego 2010, o 23:45

potworna jest Obrazek musisz ją mieć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 23 lutego 2010, o 23:47

ja wiem, że to to co tygryski lubią najbardziej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 23 lutego 2010, o 23:48

Coulter jest hardkorowa bardziej. Mnie się kiedyś, nie wiem czemu, ubrdało, że Coulter jest taka słodko-elegancka, a że nie było komu mnie wyprowadzić z błędu, to się lekko zdziwiłam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 lutego 2010, o 23:54

to Garwood jest słodko elegancka przy czym te cechy właśnie przyprawiają mnie o mdłości Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 24 lutego 2010, o 11:47

bo ja mam zawsze wrażenie, ża autorka świetnie się bawi przy pisaniu i zonglowaniu schematami. I to mi sie udziela...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 lutego 2010, o 13:04

aha, bo mnie się wydaje właśnie że jej brakuje dystansu Obrazek

takiego jak u James na przykład



i że czytam <span style="font-style: italic">Barbie żoną szkockiego lairda</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 lutego 2010, o 18:18

Znalazłam jeszcze jeden historyk nowojorski, okolice 1890.



<span style="font-style: italic">Sweet Talking Man</span>, Betina Krahn



She was an independent woman-with only one weakness... an irresistible downtown man...



<span style="font-style: italic">An immovable uptown lady... rich suffragette Beatrice Von Furstenberg was tough enough to trade stocks on Wall Street and smart enough to resist the temptation of passion. Adamant about women being independent-and without a romantic bone in her lovely body-she had sternly refused to give her moonstruck sixteen-year-old ward permission to wed an eighteen-year-old suitor. Now the desperate teens have dreamed up a mock robbery and a daring rescue to change Beatrice 's heart....</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 24 lutego 2010, o 23:39

brzmi ciekawie Obrazek bedziesz czytac?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 lutego 2010, o 23:47

Chyba tak, recenzja którą czytałam obiecuje, że ta nowojorskość została dobrze wykorzystana, więc zaciekawiło mnie to Obrazek Ale pewnie nie w naj-najbliższej przyszłości, no chyba że mnie nagła ochota złapie, bywa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 lutego 2010, o 23:55

Skończyłam <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Niezwykły dar losu" - Hawkins</span></span> i naprawdę żałuję, że jeszcze tylko dwie jej książki będę mogła przeczytać. Uśmiechałam się często, nie raz się śmiałam, a przy strzyżeniu owiec popłakałam się wręcz z radości Obrazek Historia bardzo fajna i w ogóle. Na dodatek bohaterka w sumie bardziej zwyczajna, a nie jakaś skończona piękność. Z charakterem. Troszkę mi przypominała tę pannę Zuzannę od Robards, ale w wersji na wesoło i bez większych kompleksów.



Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tej powieści Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Lublin
Ulubiona autorka/autor: Liz Carlyle

Post przez maudlouise » 27 lutego 2010, o 17:21

Trzeci tom o <span style="font-style: italic">Pierścieniu St. Johnów</span>?



To rzeczywiście bardzo miła do czytania książka. Z resztą wszystkie z tej serii są takie. Żadna nie jest pozbawiana humoru.

Jedynym chyba minusem jest brak tłumaczeń pozostałych trzech tomów.



Mnie tak zaintrygował opis serii, że pokusiłam się o przeczytanie ich w oryginale. Było warto... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 lutego 2010, o 18:53

fajny ten cykl hawkins był (a przynajmniej pierwsze części Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 lutego 2010, o 23:41

Mnie też się to podobało Obrazek I podobnie jak pinks spróbowałam w oryginale.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 lutego 2010, o 23:49

o a tam jest co poczytać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 28 lutego 2010, o 01:40

Ja Hawkins przeczytałam w całości How to Abduct a Highland Lord i mi się podobało i zaczęłam The Abduction of Julia (nawet po polsku to jest, ale nie pomnę jak się nazywa), ale tego nie skończyłam czemuś... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 28 lutego 2010, o 01:48

Po naszemu to jest <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Zakochani mimo woli"</span></span> Obrazek



Jak się odpowiednio zmobilizuję i zdenerwuję, to może też po ichniemu przeczytam. Okaże się jak bardzo jest źle z moim angielskim. Znajoma ostatnio stwierdziła, że czyta Christie w oryginale, żeby jakiś kontakt z językiem był, to i ja próbować mogę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 lutego 2010, o 01:52

Jadzia, a Lady Whistledown jedna i druga? Obrazek W moim przypadku jedna - i to cały mój kontakt z Hawkins Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość