przez Kawka » 24 lutego 2010, o 02:23
Są, nawet często. Byłam w Irlandii, widziałam. Mało który by się nadawał na bohatera romansu. Cudze chwalicie, swego nie znacie. Już wolę Polaków, albo Norwegów.
A właśnie, znacie jakiś współczesny romans z Norwegiem w roli głównej? Jeszcze się nie spotkałam, a poszukuję od dłuższego czasu.