Teraz jest 24 listopada 2024, o 16:13

Aktualnie w kinie

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 11 lutego 2010, o 00:33

Kurcze, rzadko się udaje stworzyć taką postać, żeby nie irytowała, a tu - udalo im się znakomicie Obrazek



Szkoda tylko, że piosenki jakieś takie... niewyraźne. Jedyny minus...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 11 lutego 2010, o 02:41

W ogóle nieciekawe piosenki czy tylko polskie wersje?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 11 lutego 2010, o 02:47

Nie słuchałam ich po angielsku, ale raczej po angielsku też nie lepsze... Bo do tych z klasycznych starych się ich porównywać nie da. Nie wiem jak to określić, ale takie.... za jaskrawe jakby, jeśli to ma jakiś sens Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 11 lutego 2010, o 02:59

Nie mnie to oceniać, bo filmu nie widziałam, ale ta brzmi całkiem nieźle:

http://www.youtube.com/watch?v=nsqy6U3g1LQ

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 11 lutego 2010, o 03:03

Samo brzmienie rzeczywiście, nie jest złe, ale połączyć to z obrazami, trochę za dużo ataku na zmysły Obrazek Chociaż do takiego wniosku doszłam dopiero po przemyśleniu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 11 lutego 2010, o 03:09

Może wyszli z założenia, że dzisiejsze dzieci potrzebują więcej zmysłowych wrażeń Obrazek A film na DVD ma być w maju Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 11 lutego 2010, o 21:41

Jest też już, dla zainteresowanych, dostępna online.

http://www.tvfilmy.pl/index.php?p=ogladaj&id=5324

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 12 lutego 2010, o 00:24

obejrzałyśmy - uśmiałam się do łez, córcia tylko spytała: czy tu musi być tak dużo piosenek?? Obrazek oczywiście najwięcej śmiechu było z Lottie Obrazek fajnie zrobiona



to teraz chyba czas na Mikołajka...

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 13 lutego 2010, o 21:14

Właśnie wróciłam z kina. Wybrałam się na <span style="font-weight: bold">"Walentynki</span>". Obejrzeć obejrzałam, ale drugi raz nie dałabym się już skusić, szkoda czasu, choć obsada doborowa: Taylor Swift, Taylor Lautner, Bradley Cooper, Anne Hathaway, Julia Roberts, Jessica Biel, Jessica Alba, Ashton Kutcher, Emma Roberts, Jennifer Garner, Jamie Foxx, Topher Grace, Patrick Dempsey oraz Shirley MacLaine. W skali 1 do 6 dałabym najwyżej 3+ [i to tylko ze względu na słodkiego Ashtona Kutchera, który gra tu sympatycznego właściciela kwiaciarni]. Taylor Swift też całkiem nieźle wypadła [a to jej aktorski debiut], Julia Roberts ma króciutką i raczej mdłą rólkę, Patricka Dempseya też jak na lekarstwo, a Shirley MacLaine, którą uwielbiam, wydaje się tu starsza [i jeszcze bardziej zmurszała] niż Statua Wolności. Jednym zdaniem: za dużo wątków, za mało pomysłów na dobre zakonczenie, ot, takie sobie. Szkoda 30 zł na bilet.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 13 lutego 2010, o 22:57

właśnie się dziś zastanawiałam nad tym filmem (reklama leciała) ale jak zobaczyłam tyle par, to stwierdziłam że sobie odpuszczę....wolę się skoncentrować na 1, góra 3 parach...

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 13 lutego 2010, o 23:31

ja sobie obejrze kiedys...

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 14 lutego 2010, o 01:14

Hmmm, a ja byłam na Avatarze - film baaaardzo mi się podobał. Brakowało mi już takiej akcji, gdzie mimo wszystko nie byłam pewna, jak to sie skończy. Na początku myślałam, że to będzie coś podobnego do Shreka, ale bylam mile zaskoczona. Chociaż trochę za dużo efektów specjalnych. Można było zrobić taki film o wiele taniej. Ogólnie na bardzo duży plus Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 14 lutego 2010, o 16:41

Mnie ilość par nie zniechęca - to się da zrobić, patrz "To właśnie miłość". Ale recenzja Dorotki mnie nie zaskoczyła, bo tak właśnie mi się wydawało, że do poziomu Love Actually (które można wiele razy oglądać - przynajmniej moim zdaniem) to Walentynkom będzie daleko...



A może ktoś jeszcze ma wrażenia z tego filmu? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 14 lutego 2010, o 20:45

Wydaje mi się, że w "Walentynkach" reżyser po prostu zwyczajnie przedobrzył chcąc pokazać miłość w różnych odsłonach, bo mamy tu:

- chłopaka, który oświadcza się swojej dziewczynie i zostaje przyjęty,

- jego przyjaciółkę, która postanawia zrobić niespodziankę swemu lubemu, który jest kardiologiem i akurat w Walentynki musi przeprowadzić skomplikowaną operację zamiast bawić się z ukochaną,

- samotną dziewczynę, która w hinduskiej restauracji organizuje przyjęcie dla osób, które, tak jak ona, nienawidzą tego dnia,

- kobietę, która leci przez ocean, by spedzić zaledwie jeden dzień z kimś dla niej szczególnie ważnym,

- niedużego chłopca, który zamawia bukiet dla kogoś, kto mu się bardzo podoba,

- dwoje emerytów, którzy przeżywają chwilowy kryzys,

- parę osiemnastolatków, która zaplanowała na dzisiaj "ten pierwszy raz",

- ich rówieśników, którzy też tworzą zgraną parę i snują się po planie bez szczególnego celu [ona przez cały czas taszczy pod pacha ogromnego białego misia, którego dostała od ukochanego]

- dziewczynę, która zataja przed chłopakiem [z którym dopiero zaczyna się spotykać], że dorabia w sex telefonie

- i znanego piłkarza, któremu chwieje się kariera.

A w tle jest jeszcze:

- znany prezenter pogody,

- gruba i groźna szefowa dziewczyny od sex telefonu

- para Hindusów, którzy akurat biorą ślub,

- jakiś pies

- jakaś zdrada,

- odtrącenie,

- film wyświetlany wśród nagrobków na cmentarzu

- łzy wylane, gdy dziewczyna odkrywa, ze jej ukochany jest szczęśliwie i od dawna żonaty,

- jeden z panów okazuje się być gejem [drugi zresztą też].

Podsumowując: za dużo wątków, za duży misz-masz czyli dużo i byle jak.

Ciekawe jak Wy ten film odbierzecie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 15 lutego 2010, o 23:28

Oglądnęłam już "Księżniczkę i żabę". Disney w pełnej krasie. Wspaniała bajka, choć faktycznie troszkę za dużo piosenek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 lutego 2010, o 21:07

<span style="font-size: 18px; line-height: normal">Weekend w kinie: Polański i inni</span>



W tym tygodniu do kin wchodzi długo oczekiwany przez widzów nowy film Romana Polańskiego "Autor widmo". Czy zamieszanie, jakie powstało wokół reżysera w związku z jego aresztowaniem spowoduje, że więcej osób zobaczy jego dzieło, czy też przyczyni się do odwrócenia się części publiczności od polskiego reżysera?



Oprócz "Autora widmo" premierowo będą pokazywane także: szpiegowskie "Pozdrowienia z Paryża", skandalizujący "Uwikłani" oraz propozycja dla młodszych widzów - "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna".



<span style="font-weight: bold">"Autor widmo"</span>



"To jest jak Chandler" - stwierdził Roman Polański, gdy otrzymał nieopublikowany jeszcze maszynopis nowej książki Harrisa. Przez kilka miesięcy wspólnie z pisarzem pracował nad scenariuszem.



Do swojego obrazu Polański zatrudnił znakomitych aktorów, których, jak podkreślał, wyróżnia charyzma.



"Mieliśmy wielkie role w naszym filmie, potrzebowaliśmy więc wielkich aktorów. Mając taką obsadę nie mogłem być szczęśliwszy" - mówił po zakończeniu zdjęć polski reżyser.



Fabuła "Autora widmo" skupia się wokół byłego premiera Wielkiej Brytanii, Adama Langa (Pierce Brosnan). Zleca on napisanie swoich wspomnień, za które ma otrzymać 10 milionów dolarów, partyjnemu działaczowi, Michaelowi McArze. Przed zakończeniem pracy McAra ginie jednak w zagadkowych okolicznościach. Do dokończenia autobiografii Lang zatrudnia więc profesjonalnego "ghostwritera" (Ewan McGregor). Ktoś za wszelką cenę nie chce jednak dopuścić do ujawnienia prawdy?



<span style="font-weight: bold">"Uwikłani"</span>



Skandalizująca historia bogatej rodziny Baekeland, w której wyrafinowana estetyka przenika się z niszczącą siłą obsesji, a elegancja zderza się z przemocą.



Film, który powstał na podstawie powieści Natalie Robinson i Stevena M. L. Aronsona pokazuje prawdziwą, choć niezwykłą, historię Barbary Daly (Julianne Moore). Wżeniła się ona w klasę wyższą, poślubiając dziedzica fortuny twórców bakelitu, Brooksa Baekelanda. Piękna i charyzmatyczna kobieta zupełnie nie pasowała do powściągliwego męża, a narodziny ich jedynego potomka, Tony 'ego najważniejsze jest życie jego matki, Sally. Będzie musiał uratować ją z samego piekła.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 19 lutego 2010, o 21:18

jakoś na nic z tych nowości nie mam ochoty pójść do kina Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 lutego 2010, o 21:58

A ja jestem ciekawa Percy 'ego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 lutego 2010, o 22:18

Powiem szczerze - oglądałam kilka filmów Polańskiego (choć nie wszystkie). Najbardziej pamietam "Frantic" z Harrisonem Fordem i "9 Wrota" z Johnnym Deppem. Owszem dobre, ale bez pień zachwytu. Jakoś nie mam ochoty na kolejny triller polityczny. Pomijam kwestię samego Polańskiego.

"Uwikłani" zapowiada się ciekawie. Reszta jakoś mnie opisem nie zachwyciła. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 20 lutego 2010, o 02:17

A ja bym wybrała się na coś naprawdę romantycznego....

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 lutego 2010, o 02:43

wszak Oswiadczyny po irlandzku są Obrazek

i Ciągle ją kocham, ale tego nie widziałam - książka wystarczająco mnie wystraszyła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1459
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Łódź

Post przez Annette » 20 lutego 2010, o 02:54

Nie warto pójść na "Wciąż ją kocham"? Ja właśnie zamierzam się wybrać w przyszłym tygodniu, ale bardziej ze względu na obsadę niż fabułę. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 lutego 2010, o 03:24

mnie kusiło (tak, ze względu na obsadę Obrazek ale niestety przeczytałam książkę i mam obawy. z drugiej strony A Walk To Remember miał przyzwoitą ekranizacją, więc i może i w tym wypadku zniwelowano Sparksa w Sparksie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1459
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Łódź

Post przez Annette » 20 lutego 2010, o 03:27

Książki nie czytałam, w tym przypadku to chyba lepiej. Pójdę z czystym wyobrażeniem o filmie. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 marca 2010, o 20:50

Był ktoś na <span style="font-style: italic">Wilkołaku</span> i <span style="font-style: italic">Alicji</span>, bo się zastanawiam Obrazek.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości