Teraz jest 6 października 2024, o 18:16

Tłumaczenia: perełki i porażki

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 lutego 2010, o 16:16

ale wiecie o co mi chodzi Obrazek



jak w That Camden summer- Tamto cudowne lato Obrazek

dało się? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 10 lutego 2010, o 16:17

a na przykład "Jesień w sercu:?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 lutego 2010, o 16:20

Jesień serca, cośkolwiek co by zwracało uwagę na smutkowość Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28610
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 lutego 2010, o 17:50

wiemy o co ci chodzi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30755
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 lutego 2010, o 20:08

no ale taka "smutkowość" komponowałaby się dobrze z książką

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 lutego 2010, o 11:31

Noc na bagnach Luizjany- Zdzisława Lewikowa



-zdanie kończące rozdziały co miały być puentą rozmowy a nie wiadomo o co chodziło zniosłam

-konstrukcje typu "nie rozumiem ciebie" też

-ID jako "karty", choć trudniej było

-medical tests jako 'testy medyczne" przełknęłam bo w co drugiej takie kfiaty są jak "jesteś dla mnie kimś specjalnym"

- ale zdanie "kto jeszcze w tym domu mieszka: duchy, wampiry, <span style="font-weight: bold">werewolfy</span>?" zabiło mnie natychmiast i na miejscu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 13 lutego 2010, o 14:30

oj... to bedzie nam ciebie brakowac, pinks Obrazek



pani tlumaczka jest "kims specjalnym" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 lutego 2010, o 14:39

Takie kfiatki w tłumaczeniu?? Obrazek



Chyba przeczytam raz jeszcze...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 lutego 2010, o 21:36

a teraz jestem poza połową i nagle zrobiło się lepiej! Obrazek



ładne wyjaśnienie do D-Day na przykład- w przypisie



schizofrenia czy liczni podwykonawcy? Obrazek





czy ma to ktoś np. Lilia w oryginale? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 lutego 2010, o 22:14

A Lilia znalazła bez trudu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28610
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 lutego 2010, o 23:13

eee... chyba obstawiłabym opcję nr dwa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 lutego 2010, o 23:38

chyba to było tylko chwilowe przejaśnienie bo potem wróciła na stare tory "nigdy nie było cię dla dziecka i dla mnie" Obrazek szkoda że nie dodała jeszcze "tam" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 lutego 2010, o 14:29

nie mogę naprawdę nie daję rady jak się co rusz na tego "lunatyka" natykam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 17 lutego 2010, o 15:25

jak widzę "lunatyka" [no, chyba że lunatykuje] to mi piana na pysku sie pojawia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 17 lutego 2010, o 15:29

lunatyk w jakim kontekscie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 lutego 2010, o 15:34

W sensie wariata Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 17 lutego 2010, o 15:36

aha... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 lutego 2010, o 15:38

mnie tyż Obrazek

czytam se książkę, tłumaczenie skądinąd dobre a tu ze dwa razy ten lunatyk! myślę, a żeby cie ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 17 lutego 2010, o 17:36

<span style="font-style: italic">lunatycy otaczaja mnie...</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 17 lutego 2010, o 17:42

a mnie jeszcze otrząsa, jak trafam w "Zorzy polarnej" na przymiotnik "alaski" np pilot [od Alaska]

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 lutego 2010, o 17:45

słowotwórstwo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28610
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 lutego 2010, o 20:09

zaqjęło mi chwilę zanim wykombinowałam o co chodzi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 17 lutego 2010, o 20:21

no, Meg była alaskim pilotem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 lutego 2010, o 22:59

A z zegarem dziadka/po dziadku spotkałyście się kiedyś?

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 17 lutego 2010, o 23:02

żeby to raz....

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości