przez ewa.p » 9 lutego 2010, o 18:59
od razu dureń był przekonany,że skoro pomogła facetowi wydostać się z więzienia to na to procent jest jego kochanką.
<span style="font-style: italic">Próbowała mu pomóc, odprężyć się, jak jej polecił,
co zresztą nie było takie trudne, gdy ponownie zaczął
ją całować. Powoli, delikatnie wsuwał się w nią coraz
bardziej, rozciągając ją, dopasowując jej ciało do swojego,
szepcząc uspokajające czułe słowa do ucha.
- Spokojnie - szepnął, pocałował ją i z ostatnim
pchnięciem zanurzył się w niej całkowicie.
Grace krzyknęła z bólu, choć z całych sił starała
się go stłumić.
- Do diabła! - Ethan zesztywniał nagle. - Nie chciałem
cię skrzywdzić. Musiało minąć sporo czasu odkąd...
Przepraszam. Powinienem był być wolniejszy.
Grace nie odpowiedziała. Ból pomału znikał.
Chciała, żeby kontynuował. Objęła go za szyję i przyciągnęła
do siebie, szukając ustami jego ust. To był
ostateczny atak na jego silną wolę
- Chcesz mi powiedzieć... chcesz mnie przekonać,
że byłaś dziewicą?
- Myślałam, że mężczyzna potrafi to poznać.
Oddychał trochę za szybko, a jego szczęka zacisnęła
się mocno. Sięgnął za brzeg kołdry i gwałtownie
odrzucił ją na bok. Grace podciągnęła kolana
pod brodę i objęła je ramionami, próbując ukryć
swoją nagość. Niepokoił ją wyraz jego twarzy.
Pochylił głowę i spojrzał na prześcieradło.
Po chwili znalazł to, czego szukał - krwawy dowód
jej dziewictwa.
- Nie. To niemożliwe.
Dostrzegła moment,
w którym przypomniał sobie jej krzyk bólu,
gdy przerywał błonę dziewiczą.
- Wielkie nieba, ty mówisz prawdę! Jesteś córką
Jeffriesa, a nie jego dziwką! To dlatego pomogłaś mu
uciec z więzienia!
Nie sądziła, że tak się zdenerwuje</span>
Taki był pewny swego że nie dopuszczał do siebie myśli że mógł ją źle osądzić