Teraz jest 22 listopada 2024, o 14:58

Stephanie Laurens

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 lutego 2010, o 00:42

Obrazek padłam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 lutego 2010, o 01:07

Czyli wystarczy wywieźć delikwenta na dalekie stepy, gdzie będą same nieciekawe, a i tych malutko, i wtedy nawet zwyczajna bohaterka, ale z charakterem i w ogóle, upoluje cudaśnego męża. Genialna taktyka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 lutego 2010, o 01:09

o tym zjawisku mówią przysłowia we wszystkich językach Obrazek



na bezrybiu i rak ryba

na zaciszu i myszy tupią

itede Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 lutego 2010, o 01:12

Jeszcze tylko na bezrybie trafić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 lutego 2010, o 01:16

jak się dobrze rozejrzysz to na pewno znajdziesz odpowiednie bezrybie(czytaj :bogate w odpowiednich mężczyzn,za to z niedoborem kandydatek na żony)

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 7 lutego 2010, o 03:29

to na alasce dalej niedobor kobiet? czy to tylko fikcja literacka? Obrazek

chyba sie wybiore z kotem Obrazek moze jakas mysz zlapie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lutego 2010, o 03:34

Oraz: jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 7 lutego 2010, o 17:52

też bym się chętnie wybrała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 7 lutego 2010, o 18:20

Jeśli wybierze się was więcej, może szala przechylić na damską korzyść, a wtedy nici z polowania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 7 lutego 2010, o 19:07

no dlatego sie zastanawiam, czy jest sens sie tam wybierac, bo moze to juz tylko fikcja i niedlugo panowie zaczna stamtad uciekac w obawie przed desperatkami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 7 lutego 2010, o 21:14

A tam zaraz uciekać . My miłe dziewczyny jesteśmy !

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 lutego 2010, o 18:54

hmm... to ci powiem rzadziej się sprawdza jak zaobserwowałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 11 lutego 2010, o 18:59

czytam(a właściwie próbuję czytać) "Panią jego serca",w sumie dość ciekawa historia,ale jakoś kompletnie nie mogę się wczuć w charakter tej książki.Takich trudności nie miałam z żadną z dotychczas przeczytanych powieści Laurens.Ciężko mi się skupić nad treścią,kompletnie nie utożsamiam się z bohaterami...Znacznie lepiej czytało mi się cykl o Cynsterach

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 11 lutego 2010, o 20:46

Mi zdarzało się to często jeśli chodzi o Laurens Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 11 lutego 2010, o 22:14

Bo ona faktycznie nie jest chyba zbyt zajmująca Obrazek

ewo, jeśli trafisz przypomnisz mi czy to jest ta książka w której jedna ze scen płomiennych odbywa się w ruinach zamku - szlag trafił moją pamięć, a ostatnio tego poszukiwałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 11 lutego 2010, o 22:19

nie ma sprawy.Jak przeczytam całość to machnę opinię(i napiszę czy jest taka scena)

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 11 lutego 2010, o 22:25

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 lutego 2010, o 17:52

Aralk miałaś rację,to właśnie w "Pani jego serca" jest ta scena w ruinach,a sama książka dalej mi się nie podoba,jakaś taka sztuczna jest,jakby na siłę pisana i trochę bez sensu.Jakoś trudno mi sobie wyobrazić że para głównych bohaterów poza sypianiem ze sobą(co jest dość zrozumiałe) praktycznie ze sobą mieszka(dodam jeszcze że miejscem akcji jest wieś gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą),co absolutnie nikomu nie przeszkadza,nawet Nicholasowi(właściciel domu i głowa rodziny),czy licznym sąsiadkom...

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 14 lutego 2010, o 19:29

Jeszcze jeden kamyczek do ogródka dlaczego można, ale nie jest to obowiązkowe, lubić Laurens Obrazek

Ale faktycznie, mnie też jakoś na kolana nie rzuciła. Średnie stany przystępności, przynajmniej w mojej ocenie. Czytałaś może <span style="font-style: italic">W pułapce pożądania</span> straszniem ciekawa czy ta by Ci się spodobała.

Mnie z Niezdobytych pozostało tylko <span style="font-style: italic">Na skraju pożądania</span> i już nawet mam na półce. Nic, tylko siadać i czytać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 lutego 2010, o 01:37

"W pułapce pożądania" czytałam,nawet mi się dosyć podobało,choć dla mnie jej najlepsze powieści to te o Cynsterach(choć nie wszystkie).Fakt,że niektóre jej książki denerwują niepotrzebnymi dłużyznami,takim sztucznym przeciąganiem akcji i zbytnim roztkliwianiem się nad cielesnością...Niektóre cytelniczki jej wręcz nie cierpią,choć ja akurat się do nich nie zaliczam...w sumie mimo tego że ta ostatnia powieść to dla mnie niewypał to i tak będę czytała jej książki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 lutego 2010, o 13:29

nie żebym jej nie cierpiała, nie pisze irytującym stylem, postaci są nawet ok choć nic więcej, ale naprawdę, naprawdę większość książek które przeczytałam miało ZA DUŻO STRON!!! w stosunku do ich zwartości

Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 15 lutego 2010, o 13:32

taaaa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 marca 2010, o 17:34

Tak mi się ostatnio przypomniało, że chociaż Laurens tworzy na zasadzie kopiuj/wklej i każdy kolejny bohater oraz bohaterka wydają mi się tacy sami, to książki ma całkiem nieszkodliwe. Tak na zasadzie oddechu od miliona nieporozumień, cierpień okrutnych i śfiń niemożliwych, a przy okazji raczej na poważnie, można sobie jedną jej historię przeczytać. Jak człowiek robi wiele rzeczy na raz, choćby wyjątkowo ciekawych, to się zmęczy. Ponudzić się trochę jest czasem warto. Ja tak mam z Laurens Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 marca 2010, o 19:27

To i ja mam podobne odczucie mimo, że Laurens lubię - jak podkreślam zresztą bardziej za pierwsze części niż ostatnie, ale lubię. I od czasu do czasu lubię ją przeczytać. Choćby dla kontrastu, dla zachowania homeostazy psychicznej Obrazek

A przesyt autorski to zauważyłam u siebie już u kilku autorek z Balogh na czele Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 marca 2010, o 19:31

Przecież nie twierdzę, że nie lubię Obrazek Bez cudów, ale pozwala zachować równowagę Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do L

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości