Teraz jest 25 listopada 2024, o 13:31

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 stycznia 2010, o 18:54

Mnie by było szkoda kasy na taką zemstę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 27 stycznia 2010, o 01:42

A mi nie. Obrazek Gdyby mnie ktoś podle oszukał, to zemściłabym się z prawdziwą przyjemnością i koszty nie grałyby roli. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 stycznia 2010, o 01:45

ja jednakowoż umówiłabym się na wywiady i opchnęłabym zdjęcia gazetom zamiast wydawać swoją kasę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 27 stycznia 2010, o 02:15

Też bym nie przepuściła tyle kasy na zemstę, mam nadzieję Obrazek Taka śfinia nie jest tego warta.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 27 stycznia 2010, o 02:32

Właśnie. Poza tym zemsta jest bez sensu. Szkoda zachodu na mszczenie się. Lepiej trawić czas i pieniadze na inne rzeczy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 27 stycznia 2010, o 02:38

KSIAZKI...!!! ROMANSE!!!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 27 stycznia 2010, o 02:41

I sen Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 28 stycznia 2010, o 17:18

i książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 lutego 2010, o 23:18


Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 lutego 2010, o 23:20

<span style="font-style: italic">Dane techniczne śniegu:

- stan bdb.

- niedeptany (te ślady na zdjęciach nie są na sprzedaż!!!)

- nierozjeżdżony przez samochód, ponieważ padł mi akumulator przez te mrozy, a poza tym ciężko się przebić przez taką zaspę Czinkłaczento (wersja wypas: dywaniki z Tesco, radio kasetowe, spojler).

- nie deptany przez kota ani inne zwierzę (kot woli siedzieć w te mrozy w domu i całe dnie sierściuch spędza na grzejniku)

- posiada minimalne ślady użytkowania (wiatr lekko wpłynął na jego fakturę).

- pierwszy właściciel (udokumentowane - 2 dni temu jeszcze go nie było)

- kolor biały, ale nie metalic.

- śnieg nie posiada nigdzie żółtych zacieków, które świadczyłyby o jego niepewnej historii użytkowania.

- śnieg powinien ładnie skrzypić jak się po nim będzie chodziło. Niestety tego nie sprawdzałem, ponieważ wtedy śnieg byłby już deptany. Sprawdziłem za to dziś śnieg u sąsiada i ładnie mi skrzypiał pod butami.





Z oczywistych przyczyn - odbiór tylko i wyłącznie osobisty. Transportu nie zapewniam. </span>



Obrazek Obrazek Obrazek



a pytania z poprzednich aukcji!!!! Obrazek





umarłam!!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 lutego 2010, o 23:21

I tylu chętnych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 lutego 2010, o 23:31

piękne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 2 lutego 2010, o 01:26

czego to Polak nie potrafi sprzedać, nawet śnieg w zimie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 2 lutego 2010, o 02:36

Powinni to zobaczyć Japończycy. Obrazek Ostatnio słyszałam w jakimś programie na temat energii alternatywnej, że oni gromadzą śnieg w magazynach, a latem wykorzystują temperaturę topniejącego śniegu w klimatyzatorach.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 2 lutego 2010, o 11:38

dobre Obrazek niezły pomysł Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 2 lutego 2010, o 14:21

i rozrywka gwarantowana przy okazji

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 2 lutego 2010, o 16:10

<span style="font-size: 18px; line-height: normal">Tak seriale wysysają pieniądze z widzów</span>



Zaczytujemy się w pamiętniku BrzydUli, pogryzamy batoniki wyprodukowane przez Dharmę, pijemy True Blood, a serialowi producenci zacierają ręce i liczą zyski.



Odwrócony product placement, pokazywanie na ekranie

towaru, którego jeszcze nie ma - oto nowy sposób na drenaż portfeli widzów.



True Blood - stworzona w kultowym już serialu "Prawdziwa krew" przez japońskich naukowców jako zamiennik ludzkiej krwi - pozwoliła wampirom (bohaterom tej produkcji HBO) ujawnić się wśród ludzi. Im więcej zaś widzów zdobywał serial, tym więcej znajdowało się fanów chętnych spróbować wampirzego napoju. I tak jak wampir Bill zasmakować w tym o grupie O Rh+ podgrzanym do smakowitej temperatury 36,6 stopni Celsjusza.



Pić jak wampir Bill



HBO nie czekało długo, by zaspokoić widzów. Wraz z promocją

drugiego sezonu "Prawdziwej krwi" w internetowych sklepach pojawił się napój Tru Blood w charakterystycznych znanych z telewizyjnego ekranu czerwonych buteleczkach. Tyle że zamiast gęstej, ciepłej krwi był w nich napój z czerwonej, słodkiej... pomarańczy.



Krwisty żart scenarzystów? Ależ nie. To jak najbardziej przemyślany chwyt telewizyjnych marketingowców. "Coraz częściej zmyślone produkty pojawiające się w filmach, serialach czy nawet kreskówkach trafiają do jak najbardziej rzeczywistych sklepów. Taką formę promocji nazywa się odwróconym product placement. Zwykły product placement polega na umieszczaniu w fabułach serialowych czy filmowych konkretnych produktów. Odwrócony product placement zaś pokazuje towar, którego jeszcze nie ma. Kiedy okazuje się, że fani go polubili, jest wprowadzany na rynek" - tłumaczy Urszula Chim, szefowa firmy marketingowej Mozaic.



Jak się okazuje, siła fanowskiego przywiązania bywa tak duża, że serialowych produktów jest już całe zatrzęsienie, a pomysły na nowe stają się coraz bardziej zaskakujące.



Serialowy Dexter (tytułowy bohater popularnego serialu telewizji

Showtime), mimo że jest seryjnym mordercą, to na co dzień miły, grzeczny, naprawdę dający się lubić osobnik. Dlaczego by więc nie zamieszkać w mieszkaniu a la Dexter? Hektolitry krwi przelewane w serialu zainspirowały Amy Lau - amerykańską projektantkę wnętrz, która stworzyła krwawy salon oraz jadalnię niczym po wizycie seryjnego mordercy. Dramatyzmu dodają tym wnętrzom zakrwawione meble i ściany oraz wszechobecne w tle bieli fiolki z krwią. Efekt jest paraliżujący. Ale znalazł swoich miłośników, bo po zakrwawione krzesła i stoły projektu Lau ustawiły się kolejki fanów.



Podobnie na pniu została rozprzedana limitowana edycja czekoladowo-orzechowych batoników Apollo znanych z serialu "Lost", w którym opychali się nimi rozbitkowie na tajemniczej wyspie.



- Dzisiejsze seriale niewiele mają wspólnego ze starymi soap operami czy telenowelami. To produkty dla świadomego widza i świadomego konsumenta, wymagającego odbiorcy z popkulturową erudycją. Producenci wychodzą mu naprzeciw. I nie chodzi tylko o naszpikowany odniesieniami, intrygujący scenariusz, ale całą machinę promocyjną - tłumaczy fenomen serialowych produktów socjolog z SWPS Mirosław Filiciak. - Zwykła reklama to za mało, by związać widza z serialem, by go zaintrygować, trzeba z nimi podjąć grę, puścić do niego oko, dać mu coś więcej niż tylko udaną fabułę. Oczywiście przy okazji można na tym dodatkowo zarobić - dodaje Filiciak.



O tym, że siła serialowej reklamy może być spora, polscy twórcy przekonali się ładnych kilka lat temu. Wtedy jednak jeszcze nie potrafili z tego dobra skorzystać. Ubiegli ich za to przedsiębiorcy. Gdy w Polsce rekordy popularności zaczął bić sitcom Polsatu "Świat według Kiepskich", mały browar Sulimar z Piotrkowa Trybunalskiego postanowił skorzystać z darmowego publicity i wypuścił na rynek piwo Mocny Full - ulubiony napój Ferdynanda Kiepskiego. Jednak producent serialu nie zdecydował się na poparcie tego projektu i piwo zniknęło ze sklepów. - A szkoda, bo to był mocny marketingowo towar z chętnym wydawać na niego pieniądze

targetem - mówi Urszula Chim.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 2 lutego 2010, o 16:53

Proszę, jak łatwo można dać się wkręcić w gadżeciarstwo.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 2 lutego 2010, o 17:29

ja pamiętam broszki z Isaurą

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 2 lutego 2010, o 19:40

Do mojej mieściny nie dotarły. Pierwsze słyszę o czymś takim.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 lutego 2010, o 19:49

a ja z Izaurą poduszki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 2 lutego 2010, o 19:55

Serio było coś takiego?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 lutego 2010, o 20:20

było ale strasznie trudno było kupić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 2 lutego 2010, o 20:48

Towar deficytowy, jak prawie wszystko inne wtedy Obrazek Chyba i tak bym nie kupiła.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 lutego 2010, o 21:01

ha! wtedy jak coś było to się brało Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości