Teraz jest 24 listopada 2024, o 10:08

O płci brzydkiej - kącik humoru

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 18 grudnia 2007, o 16:38

dobre:) kawały polityczne zawsze sa fajne:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 18 grudnia 2007, o 17:07

Kowalski poszedł na komisję poborowa. Po badaniach, wziął go na rozmowę seksuolog.

Narysował mu kółko:

- Kowalski, co to jest ?

- Goła baba...

Narysował mu kwadrat:

- A to?

- He, he, goła baba...

Na koniec, narysował mu trójkąt:

- No a to, przyjrzyjcie się dobrze.

- Też goła baba...

- Kowalski, wy jesteście zboczeni!

- Jaaa?! A kto mi te gołe baby rysował?

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 18 grudnia 2007, o 19:59

Te wasze kawaly sa naprawde super:-)



Dziadek zostawił Jackowi milion złotych w spadku i w następnym tygodniu Diana zgodziła się zostać jego żoną. Po trzech miesiącach małżeństwa Jacek zauważył, że jego młoda żona go ignoruje. Przy każdej okazji, kiedy szli do łóżka, była oziębła lub gorzej - wypowiadała imiona innych facetów. Kiedy gdzieś szli, ignorowała go i flirtowała z innymi mężczyznami. W końcu zdecydował się z nią porozmawiać.

- Diano - powiedział - jedynym powodem, dla którego wyszłaś za mnie za mąż było to, że dziadek zostawił mi milion złotych!

- Nie bądź śmieszny - odpowiedziała - Nie obchodzi mnie, skąd pochodziły pieniądze!

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 18 grudnia 2007, o 23:02

dooobre



Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:

- Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.

Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:

- Co Pan tu widzi?

- Widzę trzech pedałów.

- Dlaczego?

- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być

inaczej - to pedały.

Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.

- A co teraz Pan widzi? - pyta.

- Klucz lecących pedałów.

- Dlaczego?

- No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w d*pę zagląda...

Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:

- A jak mnie Pan postrzega?

- Według mnie, Pan też pedał!

- Dlaczego?

- No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 18 grudnia 2007, o 23:24

hihihi dobre



Podczas terapii:

- Proszę państwa, kto z was współżyje codziennie - proszę podnieść rękę do góry...

- Dziękuję. Kto współżyje raz na tydzień?..

- Dziękuję. Kto raz na miesiąc?..

- Dziękuję. Kto raz na rok?

- To ja! Ja! Ja! raz na rok! tu jestem!

- Dziękuję bardzo.

- Tak, tak to ja! Ja, raz na rok!

- Tak wiem, ale dlaczego pan się tak cieszy?

- Bo... BO TO JUŻ JUTRO!!!

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 18 grudnia 2007, o 23:44

ooooo matko!!!! dziwnje że jeszcze mnie gardło nie boli



Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu.

Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"

...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie....



<span style="font-weight: bold"><span style="font-style: italic"><span style="color: red">To juz bylo jutro ten post usune</span></span></span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez maggie134 » 19 grudnia 2007, o 00:16

Oh my... nie no... to sie nazywa poprawiacz nastroju Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 19 grudnia 2007, o 00:44

Ojciec odbiera pocieche z przedszkola. Nagle zwraca sie do opiekunki:

* Prosze Pani, ale to nie jest moje dziecko!!!

* A co za róznica i tak Pan jutro je przyprowadzi ???

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 19 grudnia 2007, o 01:37

Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna:

- Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.

Drugi mówi:

- Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!

Trzeci mówi:

- Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni!

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 19 grudnia 2007, o 01:55

to jest fantastyczny poprawiacz humoru Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 19 grudnia 2007, o 02:13

Facet wraca od lekarza i mówi żonie, że powiedział mu, że zostało mu tylko 24 godziny życia. Po tych słowach prosi ją o seks. Oczywiście, zgadza się i kochają się. Jakieś sześć godzin później facet idzie do żony i mówi:

- Kotku, zostało mi tylko 18 godzin życia. Moglibyśmy zrobić to jeszcze raz?

Żona oczywiście się zgadza i robią to znowu. Później facet idzie do łóżka, patrzy na zegarek i uświadamia sobie, że zostało mu tylko 8 godzin. Dotyka ramienia żony i mówi:

- Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę.

- Oczywiście, kochanie - mówi żona.

Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca się i zasypia. Facet martwi się zbliżająca się śmiercią, przewraca się z boku na bok i wierci, aż w końcu zostaje mu tylko 4 godziny życia. Klepie żonę, a ta się budzi.

- Kochanie, zostało mi tylko 4 godziny życia. Czy myślisz, że moglibyśmy...

W tym momencie żona siada i mówi:

- Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty nie!

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 19 grudnia 2007, o 09:44

Noc poślubna. On ją pyta:

- Kochanie, dużo było ich przede mną?

Mija godzina, ona milczy.

- Kochanie, gniewasz się na mnie?

- Cicho, liczę...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 19 grudnia 2007, o 13:07

hihi chciałeś - to masz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 19 grudnia 2007, o 16:51

Dziś rano Lech Kaczyński ogłosił ambitny plan dla IV RP, plan dostał kryptonim AKCJA WISŁA. Akcja ma polegać na pogłębianiu dna i trzymaniu się koryta.

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 19 grudnia 2007, o 21:19

Mąż do żony:

- Nie rozumiem dlaczego nosisz biustonosz. Przecież nie masz co w niego włożyć.

Na to żona:

- Przecież ty nosisz slipki, nieprawdaż?!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 20 grudnia 2007, o 03:35

Kłamstewko:

Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółke żony. Kolacja udała się znakomicie, śmiali się i rozmawiali we trójke do pózna. Gdy przyjaciółka wychodziła gospodarz zaoferował, ze ją odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło sie coraz milej. Gdy byli już na miejscu przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili całe wino i koniec konców wylądowali w lóżku. O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi:

- O rany! Muszę iść do domu! Żona mnie zabije!

- Masz rację. Kiepska sytuacja - twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka... Ale jak ty się jej wytłumaczysz?

- Nie martw się, pożycz mi tylko trochę talku.

- ???

- O nic nie pytaj. Zobaczysz - będzie dobrze.

Przyjeżdża po chwili do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona

- Gdzie byłeś !!!

- Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam.

Żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje:

- Pokaż ręce! (ręce są całe w talku)

- Nie kłam ŚWINIO! Znowu grałeś z kolegami w kręgle!!!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 20 grudnia 2007, o 12:42

hihihi dobre Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 20 grudnia 2007, o 13:26

o ja pierdziulkam.... czy ta zona jest nienormalna?? gdzie do 3 kregielnie otwarte.... ale dobre to bylo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 21 grudnia 2007, o 01:48

Wnusio wysyła babci paczkę z wojska. Babcia otwiera paczkę, patrzy- granat, a obok list...

- Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, dostanę trzy dni przepustki.



Dwadzieścia lat temu, Józek Gąsienica spod Zakopanego został wezwany do zaszczytnego obowiązku obrony Ojczyzny.

Pierwszego dnia dostał przydziałową szczoteczkę i pastę do zębów. Po południu dentysta wojskowy wyrwał mu dwa zepsute zęby.

Drugiego dnia dostał przydziałowy grzebień. Po południu regulaminowo ogolono go na zero.

Trzeciego dnia dostał przydziałowe majtki.

Żandarmeria szuka go do dziś.

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 21 grudnia 2007, o 11:51

Jedzie polskie małżeństwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zgłodniał, ale trąca go żona i mówi:

- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.

Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...

- A sandwich? - pyta mąż.

- No, thanks - mówi Anglik.

Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:

- Słuchaj, jest piąta. Oni mają teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?

Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:

- A cup of tea?

- No thanks - odmawia Anglik.

Żona jednak kombinuje dalej:

- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.

Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla się zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:

- My wife...

No thanks - przerywa mu Anglik.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 21 grudnia 2007, o 18:41

hehehehe dobre, dobre ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 22 grudnia 2007, o 08:16

Późne lata czterdzieste. W celi siedzi trzech gości:

- Za co siedzisz?

- Bo poparłem Gomółkę, a ty za co?

- Bo sprzeciwiałem się Gomółce. E, ty w kacie - za co siedzisz?

- Ja jestem Gomółka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 23 grudnia 2007, o 14:58

Do stojącego policjanta podchodzi lekko podchmielony student i pyta:

- Czy można powiedzieć na policjanta osioł?

- Nie można. Zapłaci pan wówczas mandat za obrazę władzy.

- A w takim razie czy można do osła powiedzieć policjant?

- To panu wolno.

- Dziękuję, panie policjancie...

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 26 grudnia 2007, o 23:27

dobree



Diabeł każe Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przynieść coś czarnego.

Polak przyniósł czekoladę, a Rusek węgiel.

Diabeł im każe zjeść to co przynieśli.

Polak zjadł czekoladę, a Rusek śmieje się i płacze.

Diabeł pyta się Ruska:

- Te czemu płaczesz?

- Bo nie chcę zjeść węgla!

- A czemu się śmiejesz?

- Bo Niemiec przyprowadził bandę murzynów!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1899
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Kasia » 27 grudnia 2007, o 01:20

Obrazek O Matko...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości