Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:43

O płci pięknej - kącik humoru

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 17 grudnia 2007, o 14:10

Koleś umówił się na randkę w ciemno. Ale trochę się wystraszył i pyta kumpla:

- A co jeśli będzie brzydka jak noc?

- Proste. Idź do jej domu i jeśli rzeczywiście tak będzie zacznij kasłać "ekhm" i udawaj silny atak astmy.

Poszedł, zadzwonił. W drzwiach pojawiła się najpiękniejsza kobieta jaką widział. Już otwierał usta żeby coś powiedzieć, nagle:

- Ekhm, ekhm - dziewczyna zaczęła się dusić.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 17 grudnia 2007, o 14:52

dobrze mu tak Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 17 grudnia 2007, o 15:13

dobre! kto mieczem wojuje od miecza ginie!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 17 grudnia 2007, o 18:45

- Weźmiecie jeszcze to stare barachło? - kobitka w starej podomce, z nawiniętymi lokami, maseczką na twarzy i workiem śmieci w ręce krzyczy z ganku za odjeżdżającymi śmieciarzami.

- Dobra, wskakuj pani! - odpowiadają śmieciarze.



Facet wszedł do kibelka u siebie w domu, wziął telefon komórkowy i dzwoni na domowy swój, odbiera żona:

- Moja droga, kocham cię! - i się rozłączył, szybko wychodzi z klopa i do małżonki:

- Kochanie kto dzwonił?

- Eeee... przyjaciółka... mmm... chciała o coś zapytać...



To to naprawde jest naciagane nie uwazacie??



Kobiety a kontynenty:

- do 18 lat kobieta jest jak Australia;

- między 18 a 25 rokiem życia - zwariowana jak Ameryka;

- między 25 a 35 rokiem życia - gorąca jak Afryka;

- po 35 roku życia - wyeksploatowana jak Europa;

- po 50 roku życia - zimna jak Antarktyda.

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 17 grudnia 2007, o 21:30

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.

Biegnie prosto do matki przełożonej:

- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?

- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona

- Pomoże???

- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 17 grudnia 2007, o 22:17

Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika.

Po przeglądzie mechanik mówi:

- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce..





Rozmawiają dwie serdeczne przyjaciółki:

- Jak ci się podobało moje zdjęcie?

- Świetnie. Właśnie tak powinnaś wyglądać.

- Na tym zdjęciu jetem zupełnie niepodobna do siebie!

- Więc powinaś być wdzięczna fotografowi!

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 17 grudnia 2007, o 23:38

Do właściciela klubu go-go przychodzi dziewczyna:

- Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.

- Tańczyłaś już?

- Trochę, w szkole.

- Pokaż cycki.

Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.

- Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.

Po czterdziestu minutach wygibasów:

- Nie nadasz się, za mało, ten, wyrazu.

- A ja jeszcze na komputerze umiem.

- Co tu ma komputer do rzeczy?

- Bo ja bym chciała w księgowości pracować.

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 18 grudnia 2007, o 01:09

z tych zakonnic szczególnie się uchachałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 18 grudnia 2007, o 01:22

Pewne dziewczę bardzo dbało o swój wygląd. Jej stroje zawsze były gustowne i modne, a ona sama zawsze czysta i pachnąca. Ale jej matkę bulwersowało to, że nigdy nie zakładała desou. Nie pomagały uwagi i nakazy matczyne. Dlatego, chcąc powołać się na autorytet człowieka nauczonego, przed wizytą u dentysty, uprzedziła go o tej przypadłości swojej córki. W czasie wizyty, oglądając uzębienie dziewczęcia, lekarz rzuca w pewnej chwili:

- Oj, majteczek się nie nosi!

- A gdyby pan zajrzał z drugiej strony - rezolutnie pyta dziewczę - to zauważył by pan, że mam na głowie kapelusz?



- Kochanie gdzieś Ty była całą noc - pyta teściowa

- Chodziłam całą noc po knajpach.

- Ale czemu.

- Szukałam Jurka, bo myslałam, że mnie zdradza - ale na szczęście leżał uchlany.



Plotkują dwie przyjaciółki:

- Nie wyobrażasz sobie, jakiego pecha ma Ziuta. Kupiła sobie drogo komplet seksownej bielizny osobistej i poszła do lekarza. Teraz rzeczywiście jest chora z wściekłości.

- Dlaczego?

- Bo lekarz kazał jej pokazać tylko język!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 grudnia 2007, o 03:42

Matka przełożona mówi do swoich zakonnic:

- Wczoraj w nocy w naszym klasztorze był mężczyzna.

Wszystkie:

- Ojej!

Jedna:

- Hi hi!

Matka przełożona:

- Znaleziono prezerwatywę.

Wszystkie:

- Ojej!

Jedna:

- Hi hi!

Matka przełożona:

- Prezerwatywa była pęknięta.

Wszystkie:

- Hi hi!

Jedna:

- Ojej!

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 18 grudnia 2007, o 14:01

znam to, ale niezmiernie cieszy hihihihi dowcipy o batmanach w spodnicy nielze sa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 18 grudnia 2007, o 14:52

Wchodzi blondynka do warzywniaka i pyta sprzedawcę:

- Przepraszam, a co to jest, to takie zielone, włochate?

Sprzedawca nieco zdziwiony odpowiada:

- Nooo, to są zwykle kiwi !

Blondynka:

- To niech mi da Pan 1 kg. tylko niech Pan zapakuje każde osobno.

Sprzedawca nieco się zdziwił, ale pakuje każde oddzielnie (w końcu klient

nasz pan)

A blondynka:

- A przepraszam, co to jest tam z tyłu no to fioletowe ?

Sprzedawca zdziwiony:

- Przecież to są węgierki.

- Aaaa, to proszę kg, tylko niech pan też każdą zapakuje oddzielnie.

W tym momencie blondynka pyta:

- A przepraszam, co to jest takie szare ?

A sprzedawca:

- Mak, ku**a, ale nie na sprzedaż !

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 18 grudnia 2007, o 16:40

Blondynka jedzie windą i nagle wsiada do windy jakiś facet i pyta się:

- Na drugie?

- Magda.

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 18 grudnia 2007, o 16:42

ile w tym prostoty a jakie śmieszne:)ObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 18 grudnia 2007, o 17:03

z pakowaniem oddzielnie -extra !!!!!!!!!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 18 grudnia 2007, o 17:10

Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:

- Panie doktorze,jestem w 3 miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...

Lekarz na to:

- Hmmmm... a jadła panie jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?

Kobieta:

- Nie, a trzeba?

- Oczywiście że trzeba.

Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:

- Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...

- A jadła pani pomarańcze,ryby?

- Nie, a trzeba?

- Oczywiście że trzeba

Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i kobieta mówi:

- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciązy, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił

- Hmmm... A kochała się pani z mężem?

- Nie, a trzeba?

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 18 grudnia 2007, o 19:53

Boskie :lol: Obrazek



Przyjaciółka do przyjaciółki:

- Jak ci się układa pożycie z mężem?

- On ciągle mnie zdradza, a ja tak często bywam mu wierna!



- Skąd wracasz?

- Z salonu piękności!

- Był zamknięty?!



Dwie znajome:

- Dokąd tak pędzisz?

- Na wystawę...

- A kto ciebie zechce oglądać?



- Ale się postarzałaś! - wykrzykuje jedna kobieta do drugiej po pięciu latach niewidzenia się.

- A ja cię poznałam tylko po twojej dawnej sukience! - odwzajemnia się komplementem druga.



- Pani Helu, po co pani papier listowy w dwu kolorach: niebieskim i różowym?

- Na różowym pisuję do Stasia, bo to oznacza miłość. A na niebieskim do Franka, bo to oznacza wierność.

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 18 grudnia 2007, o 22:57

hehehehehe niezłe



Rozprawa o wstydzie.

Kobieta jako istota bardziej złożona odczuwa wstyd pięć razy w życiu, natomiast mężczyzna wstydzi się tylko dwa razy. Tak wiec kobieta odczuwa wstyd: pierwszy raz jak robi to pierwszy raz, drugi raz jak robi to pierwszy raz ze swoim mężem, trzeci raz jak pierwszy raz zdradza swojego męża, czwarty raz jak pierwszy raz bierze za to pieniądze, i piąty raz jak pierwszy raz musi za to płacić.

No cóż mężczyzna istota prosta wstydzi się: pierwszy raz jak nie może drugi raz i drugi raz jak nie może pierwszy raz.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 18 grudnia 2007, o 23:27

hahahah Boskie Obrazek



Do salonu tatuaży przychodzi kobieta i mówi:

- Chcę mieć wytatuowanego indyka na wewnętrznej stronie mojej prawej nogi, a na wewnętrznej stronie mojej lewej nogi chcę mieć wytatuowane drzewko bożonarodzeniowe.

Facet pyta:

- A dlaczego takie obrazki?

Kobieta na to:

- Bo mój mąż zawsze narzeka, że nie ma co jeść między Świętem Dziękczynienia a Bożym Narodzeniem.

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 18 grudnia 2007, o 23:42

to twoje dowcipy są boskie ObrazekObrazekObrazek



Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało.

- Znasz jakiś facetów?

- Pewnie

- To dzwonimy do 32-óch

- A po co nam tylu?

- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie

- Ale, po co nam 16-tu?

- Po drugie: połowa się napije.

- Ośmiu to też dużo.

- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.

- A czterech?

- A co, nie chcesz dwa razy...??

Avatar użytkownika
 
Posty: 198
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez anunlka » 19 grudnia 2007, o 00:53

ONA: Co tak siedzisz?

ON: Jak siedzę?

ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.

ON: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.

ONA: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.

ON: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.

ONA: Już Ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.

ON: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.

ONA: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.

ON: Nie zarzucam Ci kłamstwa. Czego Ty chcesz ode mnie?

ONA: Nic nie chcę od Ciebie. Chcę tylko, żebyś mnie traktował jak dawniej.

ON: Dobrze, postaram się.

ONA: Dawniej nie musiałeś się starać.

ON: Moja droga, daj mi spokój.

ONA: Mogę Ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej tez byś się tak do mnie odezwał.

ON: - milczy -

ONA: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?

ON: Tak.

ONA: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!

ON: Do czego się przyznaję, na miłość boską?

ONA: Do czego? żeś się zmienił w stosunku do mnie.

ON: O czym Ty mówisz?

ONA: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej?

ON: Przestań się mnie czepiać. Czego Ty chcesz ode mnie?

ONA: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej. (chwila ciszy) Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.

ON: Czego chciałem? Co Ty wygadujesz?

ONA: No sam przed chwila powiedziałeś, że mnie już nie kochasz.Bardzo się cieszę, że sam zacząłeś te rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.

ON: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do

wszystkich diabłów!

ONA: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro Ci, żeś doprowadził do tego, żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej. No, to dobrze. Już się nie gniewam. Co tak siedzisz?

ON: Jak siedzę?

ONA: Taki znudzony. Dawniej się że mną nie nudziłeś...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 19 grudnia 2007, o 01:35

O jezu jak bym miala taka zone sama bym zwariowala o ile wczesniej bym jej nie udusiala Obrazek



Siostra Maria Katarzyna mieszkała w klasztorze niedaleko sklepu monopolowego Jacka. Pewnego dnia weszła do sklepu i powiedziała:

- Jacek, daj mi ćwiartkę brandy.

- Siostro Mario Katarzyno! - wykrzyknął Jacek - Nigdy bym tego nie zrobił! Nigdy nie sprzedałem alkoholu zakonnicy!

- Jacku - powiedziała siostra - To dla matki przełożonej - zniżyła głos - Ma zatwardzenie, no wiesz...

Jacek sprzedał więc jej brandy. Później zamknął sklep i poszedł do domu. Kiedy mijał klasztor i zobaczył siostrę Marię Katarzynę. Śpiewała i tańczyła na chodniku, wirowała, machała rękami jak ptak. Zbliżał się tłum, więc Jacek przepchnął ja dalej i krzyknął:

- Siostro Mario Katarzyno! Na litość boską! Powiedziała mi siostra, że to na zatwardzenie siostry przełożonej!

Niezbita z tropu siostra Maria Katarzyna odpowiedziała:

- Bo tak jest, mój młodzieńcze, tak jest! Kiedy mnie zobaczy, to się zesra!

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 19 grudnia 2007, o 01:46

hehehe boooskie dowcipy Obrazek dobrze ze je wklejacie Obrazek



ale taka zone to bym zabila...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 19 grudnia 2007, o 02:14

Jadą zakonnice przez las i siostry strasznie się śmieją. Na to siostra przełożona się odwraca i mówi:

- Ciszej siostrzyczki bo wam siodełka pozakładam!



Kaszub siedzi w autobusie i wchodzi zakonnica. Usiadła na jego czapce kiedy ten chciał wychodzić i mówi:

- Hej ksiądz, samica, weź swoja życa, bo ja chce moja myca!



Obiad dla zakonnic:

- Siostry, dziś na obiad marchewka!

- Hurra!

- Ale pokrojona!

- Eeeee...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 19 grudnia 2007, o 02:44

hehehehehehe o nie moge... a ta marchewka swietne...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości