No więc kontynuując jeszcze przez moment wątek Ibbotson, to a propos tego co Agaton napisała, że dziś w książkach dla młodzieży można różne rzeczy znaleźć, to jest to prawda oczywiście, ale w przypadku Ibbotson problem polega właściwie na czymś odwrotnym. Ona nie została oddelegowana do literatury młodzieżowej dlatego, że treść jej książek jakoś odpowiada standardom literatury młodzieżowej, tylko dlatego, że nie bardzo odpowiada standardom ') - a wszystko spisane z wielkim uczuciem, a jednocześnie z przymrużeniem oka i to połączenie szczerego sentymentu i ironii jest chyba najbardziej charakterystyczną cechą Ibbotson.
Książki mają swoje wady, fabuły np nikogo raczej nie zaskoczą, w dodatku są tam Wielkie Nieporozumienia. Poza tym dla niektórych wadą może być to, że w gruncie rzeczy to nie romans jest ich największą siłą, bo te wątki są bardzo subtelne, a bohaterowie nie spędzają całej książki na rozmyślaniach o swoim uczuciu. Czasem postaci są zbyt czarno-białe, no i bohaterki są zazwyczaj podobne do siebie - zawsze bardzo młode i zazwyczaj w pewien sposób naiwne. Niemniej jednak książki są urocze, zabawne, subtelnie romantyczne, napisane doskonałym stylem i jest to po prostu kawałek dobrej eskapistycznej literatury z charakterem
Tu jest mały kawałek przetłumaczony:
http://www.harlequin.fora.pl/cafe-czytelnia,36/ulubione-cytaty,274-200.html#225546
Ale nie jest to profesjonalne tłumaczenie (tylko moje
), więc pełni stylu nie oddaje