Teraz jest 29 września 2024, o 15:22

Nora Roberts

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 stycznia 2010, o 21:50

już wiem- czepiam się tych lasek w deseń tej z <span style="font-style: italic">Więzów krwi</span> Obrazek



takich co skaczą jak popcorn Obrazek



tak pryskają na wszystkie strony Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 stycznia 2010, o 21:56

Ale takie z werwą są najlepsze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 18 stycznia 2010, o 23:18

Jeśli jakiś typ bohaterek u Roberts mnie denerwuje to tupeciara. Jeszcze Grace z "Bezwstydnej cnoty" była ok, ale panna z pierwszego tomu "Braci krwi" działała mi na uzębienie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 stycznia 2010, o 23:21

to nie werwa, to kickboxing Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 stycznia 2010, o 04:02

Tu się muszę zgodzić z tobą .Idealna,zaradna to mały pikuś przy rozwydrzonej ,nadmiernie pewnej siebie co pozjadała wszystkie rozumy bohaterce Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28601
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 stycznia 2010, o 04:58

"skromność cnotą twą." podstawową Obrazek



ale ale: nie znam roberts aż tak, ale mnie irytuje, jeśli ta "silność" jest pozorna i nic z niej nie wynika, bo albo się kobieta idiotką na koniec okazuje faktycznie, co nie tyle bezradna jest jak mały puszysty króliczek, co głupia, przecząc faktom początkowym. albo... no własnie... albo nikt nie wie co z nią zrobić i łapę redaktorską czuć - fabuła pochlastana skalpelem i broczy, aby tylko udowodnić zgodnie z oczekiwaniami "każdy z nas jest słabą kobietką potrzebującą silnego ramienia i ani rusz" spełnić na siłę i przy dużym udziale nieprawdopodobnych zabiegów twórczych bądź odtwórczych Obrazek



to które to u Roberts takie irytujące? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 24 stycznia 2010, o 14:38

Z "Więzów krwi" ,seria z Dallas ,"Noc na bagnach Luizjany" na razie te mi przychodzą na myśl . Aha i któraś bohaterka z serii rezydencja.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 stycznia 2010, o 15:16

Same nie wiecie, czego się czepiacie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 stycznia 2010, o 16:42

ta silność w/w polega na tym, że wiedzą, że wiele im ujdzie na sucho, jeśli nie wszystko Obrazek



moim ideałem w <span style="font-style: italic">Więzach krwi</span> jest akurat mamusia- ciastkarka, takie chce a nie te ciskające się Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 24 stycznia 2010, o 18:18

Ale ta z "Więzów krwi" jest usprawiedliwiona jest. Takie stresy miała, że można jej to wybaczyć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 stycznia 2010, o 18:31

mówisz? Obrazek a jakie? jak się zaczęła rzucać to żadnych- wszystko jak po maśle Obrazek

właściwie jej odtrącenie męża było zupełnie ale to zupełnie nieuzasadnione- wtedy jeszcze była szczęśliwym dzieckiem, szczęśliwej rodziny i nie było podstaw do pretekstu "nie wartam miłości" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 24 stycznia 2010, o 18:40

Bo ona mu nie ufała. Kobieciarzem był przed ich spotkaniem i nie wierzyła, że może się zmienić. Można się zastanawiać, po co w takim razie wychodziła za niego, no ale stało się. I przy pierwszej lepszej dwuznacznej sytuacji pomyślała najgorsze. Ja to nawet wolę jak baba podejrzliwa (sama jestem Obrazek ), a nie naiwna, co płacze po fakcie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28601
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 stycznia 2010, o 19:21

wychodzi na to, że lubimy takie bohaterki, jakimi jesteśmy (bądź mamy taką wizję siebie lub chciałybyśmy być Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 24 stycznia 2010, o 19:46

Nie jestem do końca przekonana. Pracoholizm Eve Dallas jest mi obcy, a jednak ją lubię. No dobra, chcę jej faceta Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 stycznia 2010, o 21:18

i to jest właśnie klucz do sukcesów "bohaterek" Roberts Obrazek o to w tym utożsamianiu się chodzi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 stycznia 2010, o 21:53

Roarke jest super,sama bym takiego chciała

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 stycznia 2010, o 21:56

niech się przyzna kto mi zmienił posta zamiast zacytować? Obrazek



a ja nie, ja nie lubię takich idealnych i pięknych aż do absurdu Obrazek

choć Roarke przyznaje lubialny jest Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 stycznia 2010, o 21:58

A ty nie lubisz Roarke 'a??

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 stycznia 2010, o 22:00

ja lubię pomimo że taki obrzydliwie idealny Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 stycznia 2010, o 22:11

Pinks, on nie jest idealny. Eve ma coś na ten temat do powiedzenia Obrazek

Przeczytaj "Rozłączy ich śmierć" czy "Słodka śmierć" a zobaczysz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 stycznia 2010, o 22:13

na pewno nie opuszcza deski Obrazek i wyciska tubkę od połowy Obrazek no i krępuje jej swobodę usiłując ją chronić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 26 stycznia 2010, o 15:45

Jak dla mnie , jeśli chodzi akurat o niego to żadne minusy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 26 stycznia 2010, o 16:07

To czy opuszcza deskę i czy wyciska tubkę do połowy nie ma znaczenia, bo po Roarke`u i Eve sprząta Summerset Obrazek Problem byłby jakby się z nimi rozwiódł Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 26 stycznia 2010, o 16:22

tam już pewnie tubka wyciska się sama a deska sama opada (na dodatek sama się czyści) Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 stycznia 2010, o 17:14

racja, zapomniałam że już za 40 lat będą takie udogodnienia Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość