Tak totalnie mi się wszystko miesza ostatnio, że chwalę biblionetkę, która to wie o czym ja zapominam
I sprawdziłam, że według niej W<span style="font-style: italic">ynajęta narzeczona</span> wcale to a wcale mi się podobała, ale za diabła jej nie pomnę teraz
Za to <span style="font-style: italic">Kłamstwa w blasku księżyca </span>pomnę, ale to chyba dlatego, że mi nie bardzo się podobały.
Tyle, że z tą Panią to ja mam problem, bo lubię to co piszę i już kiedy odłożę swoją złość za wszelkie głupoty jakie wypisuje na bok, to wiele jej mogę wybaczyć