Teraz jest 10 października 2024, o 06:21

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 stycznia 2010, o 01:55

Są normalne w tym sensie, że są to imiona z tradycją, znane od lat, nie są stworzone ' jak nieszczęsna Renesmee u Meyer albo poprzekręcane literowo słowa jak Rhage u Ward (jest zresztą taki trend w Stanach w pewnych środowiskach, choć oczywiście zmienia się wtedy pisownię zwykłych imion, nie słów jak Rage i Fury Obrazek Tryndee names się to zwie).



Charity i Chastity pewnie się już rzadko spotyka, ale np Faith, mimo tego podwójnego wydźwięku, wcale takie rzadkie nie jest.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6431
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 21 stycznia 2010, o 01:59

No tak, te imiona istnieją w kulturze anglosaskiej, ale jak się je połączy z jakimiś męskimi, diabelskimi, albo kompletnie z innej planety, a na dodatek charakter bohaterki ma jakoś tam odzwierciedlać znaczenie imienia, to mamy kicz nad kicze.





Renesmee.......tiaaaaa .......

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 stycznia 2010, o 02:00

Nie mówię, że one są rzadkie, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich historię Obrazek Po prostu to podwójne znaczenie nadaje im charakter mniej normalnego (przeciętnego) imienia.



A już do tej nieszczęsnej Nessie, to nie nawiązuj. Proszę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 stycznia 2010, o 02:03

A dokładnie to Renesmee Carlie Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6431
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 21 stycznia 2010, o 02:03

Napiszę więc tylko, że Bella Swan to mistrzostwo samo w sobie i można było się spodziewać, że dalej może być tylko gorzej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 stycznia 2010, o 02:08

Szkoda, że Edward nie nazywał się tak naprawdę Prince Charming. Byłoby tak milutko Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 stycznia 2010, o 02:11

Edward nie, ale np Robert Gardner w Ani na uniwersytecie nazywał się Royal (w skrócie Roy) i zawsze się zastanawiam, czy to miała być taka aluzja, w końcu pojawia się po raz pierwszy w rozdziale Enter Prince Charming Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 stycznia 2010, o 02:11

jezeli kiedys napisze romans, bohaterke nazwe kunegunda, a bohatera alfons Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 stycznia 2010, o 02:14

Czekamy zatem, Gmosiu, czekamy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 stycznia 2010, o 02:14

Już chyba pisałam kiedyś, że mój dziadek nazywał się Alfons Obrazek Miał się nazywać Antoni, ale pradziadek jak poszedł do urzędu to zapomniał i wiedział, że na A... To pani zapisują wymyśliła Alfonsa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 stycznia 2010, o 02:16

moja babcia Albina, ale anegdoty żadnej nie znam Obrazek



z dwojga złego lepiej niż Adolf Obrazek



czekamy na Alfonsa Kunegundy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 stycznia 2010, o 02:18

i juz mi tytul wymyslilas, pinks Obrazek



<span style="font-weight: bold">alfons panny kunegundy</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 stycznia 2010, o 02:20

Tylko niech to nie będzie książka o stręczycielstwie i nawracaniu ze złej drogi Obrazek



A u mnie w rodzinie imiona ciut bardziej przeciętne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 stycznia 2010, o 02:21

jest przedsprzedaż? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28612
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 stycznia 2010, o 02:23

no wiesz... jak pomyśleć o spopularyzowaniu "prince charming" w ramach epoki edwardiańskiej.. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 stycznia 2010, o 13:13

Umknęło mi wczoraj, ale w tym kontekście Miłość to właśnie Charity Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 21 stycznia 2010, o 13:32

Znam jedną Nadzieję, i panią która ma na imię Luba.

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 stycznia 2010, o 13:51

w polsce bym nie podarowala dziecku takiego imienia, bo to ino meka Obrazek

ale tam, gdzie grace czy hope sa na porzadku dziennym, nie mialabym oporow... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 stycznia 2010, o 19:40

No, to jak Charity jest Miłością, komplet jest Obrazek



Druga sprawa, że imię Nadzieja faktycznie "istnieje" również i u nas, w Polsce. Gdzieś nawet słyszałam o takiej pani, ale... Osobiście wolałabym się tak nie nazywać i dziecku też bym tak nie dała, mimo wszystko Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28612
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 stycznia 2010, o 19:50

no, ale w sumie imiona wciąż mają znaczenie i u nas Obrazek

ale faktycznie: konkretne Bogumiły, Bronisławy, Bożydary, Stosławy, Mścisławy... trochę w zaniku... ale co ciekawe - szybciej zanikają męskie niż żeńskie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 stycznia 2010, o 21:27

No właśnie, z tych popularnych to jeszcze Grace.



Z tych bardziej staroświeckich - Verity.





Wszystko pewnie jest kwestią przyzwyczajenia, te jeszcze pojawiające się imiona typu Bogumiła czy Bogusław chyba nie budzą głębszej refleksji co do ich znaczenia, chociaż je mają i to niby widoczne na pierwszy rzut oka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28612
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 stycznia 2010, o 21:35

hm... a jakiekolwiek w ogóle u nas są kojarzone? co swoją drogą też wskazuje na ciekawe zjawisko: w zdecydowanej większości kultur nadawanie imienia jest jak nadawanie znaczenia... a u nas to już tylko kwestia czysto brzmieniowa w większości wypadków (i podobno niewiele osób kojarzy kim był święty, którego imię noszą, i to po bierzmowaniu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 22 stycznia 2010, o 21:47

pinks dała potomkowi na imię Wojciech znaczy się "ten którego cieszy bycie wojem/ wojowanie"



a takie dośc popularne ze znaczeniem to

Jarosław

Radosław

Mirosław

Bogdan

Bartłomiej

tu męskie słowiańskie i one mają swoje znacznie

http://www.zgapa.pl/zgapedia/M%C4%99skie_imiona_s%C5%82owia%C5%84skie.html



a tu damskie

http://www.zgapa.pl/zgapedia/%C5%BBe%C5%84skie_imiona_s%C5%82owia%C5%84skie.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 stycznia 2010, o 22:23

Mój brat jest Jarosław, ale powiem wam, że nigdy nad znaczeniem jego imienia się nie zastanawiałam... Za to nad swoim tak Obrazek chociaż nie słowiańskie Obrazek I nawet sobie do pary wzięłam na bierzmowaniu, tyle że z łaciny z kolei Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 23 stycznia 2010, o 01:03

się zgadzam z gmosią Obrazek





ja tam mam w domu wszystkich 3 braci z listy: Jarosława, Radosława i Przemysława i chyba tylko do ostatniego pasuje co oznacza jego imię, ale gdybym użyła, któregoś ze zdrobnień innych niż Przmo lub Przemek, to by mnie chyba zabił, do tego mama chciała przy średnim z braci dać jako drugie Maria Obrazek ale ksiądz niedosłyszał i zrobił Marian Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości