Wiesz, sądzę że niezbyt dużej
Ale na mojej uczelni całkowite zwolnienie z WF było bardzo trudno zdobyć, była komisja etc, ale jak ktoś chciał się zwolnić niecałkowicie, to chodził na takie inne zajęcia, lżejsze powiedzmy, a że wielu osobom ich miejsce, czas i inne cechy odpowiadały, to stąd te zaświadczenia o wadzie wzroku itd
Z drugiej strony, jeszcze w liceum moja koleżanka na wadę wzroku zwolniła się z WF, a raczej nie ma większej od twojej... Wydaje mi się, że jest to wymówka zyskująca na popularności, może poszukaj w google