Nie, nie skłamał przypadkiem...zrobił to celowo by ukryć swoją tożsamość...ale fakt wspaniałomyślnością z jego strony było to, że o nic jej nie oskarżał...ale i tak to nie powoduje, że przestaje być śfinią...
a ja mialam w domu <span style="font-weight: bold">skazanych na milosc</span>, <span style="font-weight: bold">ojca mimo woli</span>, <span style="font-weight: bold">buntownika z wyboru</span> i jeszcze cos i zostaly...