szcerość do bólu:)
Konkurs telewizyjny dla blondynek.
Jedna z blondynek dostała pytanie:
- ile jest 2 razy 2.
Po dłuższym zastanowieniu, strzela:
- 16
Prowadzący odpowiada:
- no niestety nie.
Ale pyta się widowni (też blondynki), czy dać tej zawodniczce jeszcze jedną szansę.
Sala chórem:
- Dać jej szansę.
Zadaje jej to samo pytanie:
A ona:
- 8
Prowadzący załamany, pyta się sali czy damy jej jeszcze jedną szansę.
Sala:
- Dać jej szansę
Jeszcze raz to pytanie:
Blondynka:
- A może 4 ?
A sala dalej skanduje:
- Dać jej szansę!!!
Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W
barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i
cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie
znajdzie to toaletę.
- Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
- Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica
- Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem figowym.
- Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę.
Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
- Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
- Nie, biją brawo, bo została siostra jed ną z nas - odpowiada barman.
- Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
- Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie światło.. a siostra tu zrobila prawie dyskoteke