Teraz jest 3 grudnia 2024, o 21:23

Connie Brockway

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 listopada 2009, o 17:47

ja też czytałam bez wprowadzenia do schorzenia i jakoś średnio się wzruszyłam dysleksją- bardziej ogólna porządnością historii Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 18 listopada 2009, o 18:29

porządnie była napisana to i fajnie się czytało.A Harry to w ogóle superfacet

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 18 listopada 2009, o 18:34

Jak na razie jestem po lekturze <span style="font-style: italic">Miłości w cieniu piramid</span> i <span style="font-style: italic">Mój najdroższy wróg</span> i tak się zastanawiam, czy reszta jest na równie sympatycznym poziomie, czy te dwie pozycje to tylko taki przypadek przy pracy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 18 listopada 2009, o 18:36

ja lubię jej książki,trzymają poziom

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 listopada 2009, o 18:45

ja lubię wszystkie choć rzeczywiście te są najbardziej fajerwerkowe Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 18 listopada 2009, o 19:41

Zrozumiałam, czyli ostrożnie, z zainteresowaniem, bez zbędnych oczekiwań Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Poznań

Post przez agula » 18 listopada 2009, o 19:49

Ja się nigdy nie rozczarowałam jej książkami. Myśle, że spokojnie można przeczytać wszystko.

Z tych najlepszych to jeszcze Ku światłu. Cudna historia.

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 listopada 2009, o 21:07

to zależy czego się oczekuje, ale tobie to ja już ostrożnie podsuwam bo potem jak nic zobaczę 100 punktów Obrazek



ja szczerze lubię te:





<span style="font-style: italic">Cykl "Niebezpieczny kochanek"



* Niebezpieczny kochanek (tom: 1) *)

* Ostatni bal (tom: 2) *)

* Zakochany mściciel (tom: 3) *)

</span>





<span style="font-style: italic">Cykl "The Rose Hunters"



* W labiryncie uczuć (tom: 1) *)

* Bal maskowy (tom: 2) *)

* Słodka uległość (tom: 3) *)</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 listopada 2009, o 21:14

W piątek z Amercomu wychodzi ostatni tom z cyklu Rose Hunters Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 listopada 2009, o 21:23

tego akurat jest pod dostatkiem z poprzednich wydań Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 18 listopada 2009, o 21:53

Toć ostatnio milczę jak zaklęta. Punktu ani, ani Obrazek



A Brockway podoba mi się jeszcze ze względu na coś czego nie potrafię nazwać, a wydaje mi się, że stanowi jeden z elementów tworzonego przez nią klimatu. Ja bym powiedziała, choć pewnie nie oddaje to w pełni tego o czym mówię, że ona te swoje historie plecie, a podaje.

Ograniczonam ostatnio w słowach i rozumowaniu. Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 5 stycznia 2010, o 14:47

Czytałyście już jej nową książkę? Jak opinie?





Tak jak Wy szaleję za Harrym Obrazek Oprócz tego jeszcze The Rose Hunters (ale bez 1. części), Ku światłu i Mój najdroższy wróg (do którego zresztą mnie przekonałyście, za co dziękuję Obrazek)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 stycznia 2010, o 15:02

niedawnoprzeczytałam cykl "Niebezpieczny kochanek" i też mi się podobały,mm jeszcze "Kaprys panny młodej",ale czeka na swoja kolej

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 stycznia 2010, o 19:43

historie w dodatku urozmaicone Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 10 stycznia 2010, o 20:18

Ale <span style="font-style: italic">Urzeczenie</span> takie nie bardzo jest.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 stycznia 2010, o 20:21

wydarła coś z szuflady pewnikiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 10 stycznia 2010, o 21:59

"Urzeczenie" z tych lżejszych, bardziej jak "panny młode". Chociaż nie jest to najlepsza Brockway, z lekka przegadana bym powiedziała, jak na taką jednowątkową fabułę. Amelia mi się podobała i ta scena jak oburza się, że ukochany nie docenia jej inteligencji. Za to ten jej facet rozmyty jakiś, szkoda dziewczyny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 stycznia 2010, o 22:02

to sobie na razie odpuszczę bo jakoś te <span style="font-style: italic">Panny</span> mało poważałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 10 stycznia 2010, o 22:04

Odpuść sobie, bo zaprawdę wielce średnia to książka, a rozczarowująca wielce. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 stycznia 2010, o 22:06

przeczytam jak znajdę u pana na bazarku po 6 złotych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 10 stycznia 2010, o 22:07

Ja tam za free przeczytałam. I 6 zł też by mi było szkoda. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 stycznia 2010, o 22:08

nienawidzę czytać na ekranie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 10 stycznia 2010, o 22:11

To już żywsze było to "Promise me heaven", choć to staroć był. Mogłaby Brockway pylnąć w kąt te wątki paranormalne, bo ani jej to nie leży, ani mi. Byle tylko nie zabrała się za fikcyjnych następców tronów fikcyjnych państewek wielkości Luksemburgu a la Eloisa James.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 10 stycznia 2010, o 22:11

Są przyjemniejsze formy. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 stycznia 2010, o 22:12

James też? Racja Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości