Teraz jest 24 listopada 2024, o 21:04

Warto przeczytać?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 8 stycznia 2010, o 20:24

i wszyscy bohaterowie mają za sobą traumatyczne przejścia, i ten styl pisania...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 stycznia 2010, o 20:33

Ja tam lubię Stone.

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 8 stycznia 2010, o 20:37

"Złodziej serc" Stone? Jak myślicie? To jedyna, którą trochę kojarzę, że czytałam.





Lilia, chciałam polecić coś takiego, co ja też czytałam, a u Steel jak dla mnie za dużo dramatów bez happy endu... Więc odpada.

Avatar użytkownika
 
Posty: 173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Mała » 8 stycznia 2010, o 20:44

Ostatnio ograniczyłam się tylko do książek historycznych. Romansów oczywiście i przyznam, że jak tylko próbowałam sięgnąć po coś współczesnego, to za każdym razem książka okazywała się kompletną klapą. A to bohaterka jakaś taka, jakby wiecznie pięć lat miała, a to naciągany motyw...



Czy ktoś mógłby mi polecić coś lekkiego, zabawnego, ale nie totalnie durnego?

Wiem... Troche zakręciłam z tym pytaniem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 8 stycznia 2010, o 21:00

Powiem krótko SEP znaczy się Susan Elizabeth Phillips, a zacznij od <span style="font-style: italic">Czyż ona nie jest słodka?</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 8 stycznia 2010, o 22:28

Lekko i zabawnie to Crusie - była niedawno omawiana w klubie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 8 stycznia 2010, o 22:29

to ja ci polece bet me jennifer crusie Obrazek tylko jaki to ma polski tytul... Obrazek



[edit]

no to juz sprawdzilam i nie ma polskiego tytulu... niestety :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 stycznia 2010, o 00:36

Marian Keyes

Avatar użytkownika
 
Posty: 173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Mała » 9 stycznia 2010, o 02:30

Ślicznie dziękuję za podpowiedzi.

Susan Elizabeth Phillips zdaje się kiedyś, kiedyś czytałam... I to własnie ten tytuł (a może nie?). W każdym bądź razie muszę sprawdzić w swoim spisie przeczytanych książek, bądź odświeżyć (jeśli faktycznie czytalam, bo nie pamiętam jak Bozie kocham...).



Co do reszty - nie znam. Z chęcią poznam. Dziękuję Obrazek A tej ostatniej autorki, Marian Keyes, możecie coś konkretnego polecić na początek?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 stycznia 2010, o 14:22

Po kolei cykl o siostrach Walsh

na początek <span style="font-style: italic">Arbuz</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 9 stycznia 2010, o 21:45

Czytał już ktoś <span style="font-style: italic">Biznesmena z Polski</span>? I jak? Bo ja się zastanawiam, czy by go nie przeczytać, ale się bojam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 9 stycznia 2010, o 21:48

Chyba nikt się nie chwalił, a szkoda. Też jestem ciekawa opinii.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 stycznia 2010, o 22:15

Chyba nie musisz się bać, bo słowo Polska występuje tam jeden raz bodajże Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 9 stycznia 2010, o 22:16

Ale i tak mnie przeraża.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 9 stycznia 2010, o 22:17

Jak ktoś szuka polskich motywów to lepiej przeczytać "Zimę nad jeziorem" Wiggs w takim razie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 9 stycznia 2010, o 22:19

Musiałaś o tym mówić Obrazek, miałam to przeczytać, a teraz tego nie ruszę, och Ty niedobra Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 stycznia 2010, o 22:21

A przy okazji, fajna ta współczesna Wiggs? Znam tylko jej historyki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 9 stycznia 2010, o 22:28

Moim zdaniem, te polskie wątki były całkiem ładnie wplecione, relacje między bohaterami dobrze przedstawione, nie tak nachalnie i od razu, pewne zdarzenia przedstawiono później, co wpłynęło dobrze na zwiększenie zainteresowania, tym, co się wydarzyło, czyli retrospekcja miała sens. Ciekawi bohaterowie drugoplanowi. Mnie zachęciła do zakupu reszty cyklu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 10 stycznia 2010, o 17:59

dziewczyny możecie mi doradzić coś współczesnego do czytania ? W pracy w końcu doszli do wniosku , że nie jestem robotem i należy mi się trochę wolnego , więc chętnie bym coś poczytała , ale nie mam pomysłu .

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 stycznia 2010, o 20:59

Dziewczyny coś niedawno o Crusie mówiły Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 10 stycznia 2010, o 21:56

i susan elisabeth phillips Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 stycznia 2010, o 22:03

i marian keyes Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 10 stycznia 2010, o 22:03

Crusie ma takie fajne klimaty amerykańskiego zadupia, gdzie każdy zna się z każdym już od szkoły, ploty latają na okrągło i większość bohaterów ma przypięte etykietki typu "grzeczna prymuska", "najpopularniejsza cherrliderka" czy "nudny kujon". A potem fabuła to weryfikuje. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 stycznia 2010, o 22:05

to jeszcze <span style="font-style: italic">Diablica w klubie kobiet</span>- L.F. Lee bardzo w ten deseń Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 10 stycznia 2010, o 22:06

o tak <span style="font-style: italic">Diablica w klubie kobiet</span> koniecznie Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości