Stephenie Meyer

przez **kasiek** » 7 stycznia 2010, o 21:29

podziel się

przez **pinksss** » 7 stycznia 2010, o 21:34

dawaj!

przez **Agrest** » 7 stycznia 2010, o 22:00

Ale to będzie niemiłe i krzywdzące Obrazek

I tak naprawdę odnosi się nie tylko do biblionetki, ale akurat tam to skutkuje Marcelem.

W każdym razie - wydaje mi się (i na to między innymi nie mam żadnych dowodów), że na biblionetce sporo jest ludzi młodych, którzy odkrywają te Marcelki i inne hity i to im się wydaje jedyną słuszną wizją. Przychodzą na forum, tam o Marcelku, widać wypada czytać, to czytają i się zachwycają (może i słusznie, ja Prousta nie czytałam, wstyd, a przecież maturę z polskiego zdałam na 6 - ha, ale jak tam pisałam o Narni, nie o Prouście Obrazek

) i tak się to kręci. To norma, nawet u nas jest pewnie takie zamknięte koło - nowicjuszkom poleca się te najpopularniejsze autorki, potem one podają to dalej itd.

No a na bnetce jest jeszcze ten snobizm, a jeśli rzeczywiście jak podejrzewam średnia wieku nie jest tam tak wysoka jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, to może jest to taki snobizm młodego odkrywcy, zachłyśniętego ' swojej niszy, której inni nie rozumieją, najlepiej widoczny w muzyce, ale czasem się trafi się fenomen książkowy, jak przeciwstawne Proust i Meyer. Ale młodzież i muzyka to idealny przykład, i wszelkie podgrupki gatunkowe, a każda na swój sposób się snobuje Obrazek

Może potem, taką mam nadzieję przynajmniej, człowiek macha ręką na takie układy i odkrywa swoją prawdziwą niszę, a nie taką zamieszkałą przez tabun biblionetkowiczów.

Ale tak jak pisałam, to tylko taka moja teoria, nie wiem jak jest naprawdę, nie wiem, czy po jakimś czasie ci entuzjaści Prousta łagodnieją w stosunku do innych, nabierając zdrowego dystansu, a szczególnie wyczucia proporcji.

przez **pinksss** » 7 stycznia 2010, o 22:15

nie takie znowu krzywdzące Obrazek

przez **Agaton** » 7 stycznia 2010, o 22:25

Mi się zdaje, że to nawet słuszne może być Obrazek

Młodzież ma tendencję do "snobowania" Obrazek

<span style="font-style: italic">Patrzcie jaki ja jestem łoryginalny i ęteligentny</span>. Może ja teraz kogoś krzywdzę, ale jakoś trudno mi uwierzyć, że ten zachwyt potrwa dłużej.

przez **Agrest** » 7 stycznia 2010, o 22:32

Ale może potrwać, wierzę, że Proust doskonałym pisarzem był, więc i zachwyt może trwać, ale ja mam nadzieję, że PCz z czasem rozumieją, że:

a. nie każdy musi chcieć czytać Prousta i Joyce ' czytelnicze i identyczny cel w czytaniu

c. nie ma takiej możliwości, żeby 100% ludzkości miało taką samą przyjemność i, dajmy na to, korzyść intelektualną, z tego samego zestawu książek, niezależnie od gustu, przekonań, psychiki etc.

i wiele innych podobnych punktów Obrazek

przez **pinksss** » 7 stycznia 2010, o 22:32

nie jestem przekonana czy oni wszyscy tacy młodzi są Obrazek

przez **Agrest** » 7 stycznia 2010, o 22:36

Wszyscy na pewno nie, ale pamiętam jak kiedyś wczytałam się w jakąś dyskusję i zaskoczył mnie właśnie deklarowany wiek wielu osób.

Ale nie, na pewno to nie jest tak, że zawsze się z tego poczucia wyższości wyrasta, na pewno Obrazek

Tylko może akurat trochę schodzi się z tonu, jeśli chodzi właśnie o tego typu klasyki jak Ulysses. MOŻE. Bo na co dzień spotykam się raczej z ukierunkowanie na literaturę ' ale bardziej współczesną, a nie ten najżelaźniejszy z żelaznych kanon - Dostojewski etc.

przez **Agaton** » 7 stycznia 2010, o 22:37

No, może nie wszyscy. Nie daje im to jednak prawa to częstej, jak by nie było, ostrej i niewybrednej krytyki gustów czytelniczych innych osób Obrazek

Jak będę miała ochotę na coś ', to przeczytam. Dla mnie czytanie książek jest jak oglądanie TV. Świetna rozrywka bez wysiłku umysłowego.

przez **Agrest** » 7 stycznia 2010, o 22:48

A poza tym, moja nadzieja na to, że są to dość młode osoby wynika też stąd, że jeśli ktoś ma już wiek poważny, a nadal odczuwa potrzebę porównywania Zmierzchu czy romansów z Proustem, to wniosek byłby smutny, jeśli chodzi o moc literatury Obrazek

przez **Agaton** » 7 stycznia 2010, o 23:03

Tak, to akurat racja. O ile łatwo założyć, że młoda osoba w ten sposób porównuje książki, których w sumie nijak ze sobą porównać się nie da, to wyobrażenie sobie osoby w starszym wieku z takim samym podejściem do literatury jest już problemem. Tyle przecież książek na świecie, a tu ' książkami niż Proust. Ponieważ z reguły wszystkie moje lektury mają na celu stanowić rozrywkę, chyba łatwiej jest wtedy dojść do konkretnych wniosków.

przez **Lucy** » 7 stycznia 2010, o 23:12

Nie mogę się z tobą nie zgodzić . Cieszę się ,że to napisałaś bo wiem że nie tylko ja mam podobne odczucia. Do biblionetki zapisałam się wcześniej niż na nasze forum licząc na jakąś ożywioną dyskusję a niestety już po przeglądzie ileś tam tematów doszłam do wniosku ,że nie bardzo tam pasuję. Pamiętam takie tematy ,że jakaś dziewczyna wstydzi się ,<span style="text-decoration: underline">Są też książki, które mają mocne pozycje w świecie literatury i ich nieznajomość zawstydza mnie tym bardziej </span> a jak się wejdzie do tematu co czytamy to można się skulić .Nie wiem czy kiedyś jakieś rozmowy były na temat romansów historycznych Obrazek

Czytał ktos ostatnio takie książki ? (oprócz Meyer ) http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=97466

przez **Agrest** » 7 stycznia 2010, o 23:17

Ja też mam do Meyer chłodne podejście, ale czasem recenzje jej książek irytują mnie niemal tak samo jak jej książki Obrazek

Nawiasem mówiąc, jak czytam takie kawałki pisane z intelektualnych wyżyn i oceniające nie tylko książkę, ale i wszystkich jej czytelników, to przypomina mi się historyjka, opowiadana przez pewną panią. Otóż ta pani mówiła, że jak rano w drodze do pracy czyta Życie na gorąco, to napotyka pełne wyższości i pobłażania spojrzenie studentów prawa zmierzających na uczelnię, wychylających się zza cegieł typu podręcznik do prawa karnego. Ale pani nie bardzo się tym przejmowała, bo wiedziała, że jako doktor habilitowany nauk prawnych i jeden z wydziałowych rzeźników, spotka się z nimi na czwartym roku i jeszcze zatrzęsą portkami Obrazek

przez **Berenika** » 7 stycznia 2010, o 23:32

Ja czytałam Obrazek

Ale nie Prousta Obrazek

przez **Agaton** » 7 stycznia 2010, o 23:51

Z tej listy to Larssona mam zamiar kiedyś przeczytać, tylko siostra mi zabrała drugą część na uczelnię :roll:

przez **kasiek** » 7 stycznia 2010, o 23:59

Ja część czytałam, a Larssona mam wypożyczonego i się zbieram.

przez **Agaton** » 8 stycznia 2010, o 00:09

Ja to nawet kupiłam Obrazek

Ale chyba i tak na razie poczekam sobie z czytaniem, bo ostatnio nie mam głowy do takich długich książek.

przez **Fringilla** » 8 stycznia 2010, o 03:18

optymistyczna twa teoria jest, Agreście, i dlatego się mi wybitnie podoba Obrazek

ps.a świenta trójca funkcjonuje widzę Obrazek

to antytrójca jaka jest? meyer-cartland...?

przez **pinksss** » 9 stycznia 2010, o 01:52

wcale tam takich ambitnych dzieł nie serwują Obrazek

przez **Berenika** » 9 stycznia 2010, o 01:54

No, nic specjalnego, choć biedny Marcel się przewinął Obrazek

przez **pinksss** » 9 stycznia 2010, o 01:57

jakże by nie Obrazek

przez **kasiek** » 9 stycznia 2010, o 01:58

A chrzanię! W roku 2010 przeczytam wszystko co Marcel napisał i będę odpytywać!

przez **Berenika** » 9 stycznia 2010, o 02:01

Kartkówki będziesz robić nam czy czytelnikom z biblionetki?

przez **kasiek** » 9 stycznia 2010, o 02:02

Będę jeno spoglądał z wyżyn intelektualnych na was maluczkich Obrazek

przez **pinksss** » 9 stycznia 2010, o 02:05

oczekujemy więc na esej o wyższości Marcela nad świętami wielkanocnymi Obrazek

bo nad rozmaitymi lekturami nie trzeba już tejże udowadniać Obrazek

Stephenie Meyer

Kto przegląda forum