<span style="font-weight: bold">Wafle</span>
4 paczki wafli (ale u nas to zawsze jest tak koło 8 )
Masa
szklanka mleka (można dać trochę więcej)
2 szklanki cukru
2 margaryny
Kakao na oko, tak żeby było brązowe
zagotować , i odstawić do wystygnięcia, Kiedy będzie już letnie dodać 2 opakowania mleka w proszku, i to musi być mleko w proszku takie sypkie pod żadnym pozorem nie wolno użyć granulowanego) . Moja mama zawsze łączy mleko z masą za pomocą takiego drewnianego narzędzia, z kulą na czubku (nie mam pojęcia jak ono się nazywa). Pewnie można i mikserem, ale wtedy nie miałabym frajdy z wylizywania
)
Wafle przekładać tak przygotowaną masą.
I to tak moja mama nigdy nie trzyma się proporcji, i za każdym razem mamy inną masę.
W każdym razie wafle są świetne. A i ważna rzecz, po przełożeniu masą, wafle należy czymś obciążyć na rogach , żeby się nie poodkształcały.
Przepis prościutki, ale paluszki lizać.