Teraz jest 22 listopada 2024, o 08:44

Ekranizacje filmowe i serialowe

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 14 grudnia 2009, o 20:24

jaki film takie i modelki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 grudnia 2009, o 20:27

kiepskie jak cholera- najbardziej z tych wszystkich podobało mi się czemuś Broken lullaby- może wydadzą też Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 grudnia 2009, o 20:38

ha! wreszcie obejrzałam dziewczynę jak diament na podstawie palmer i nie było źle - jestem pozytywnie rozczarowana Obrazek i nie pokonałam pudełka z ptasim mleczkiem co to miało mnie podtrzymywać w chwilach ciężkich Obrazek znaczy: zjadliwy. film Obrazek

a może ja ostatnio mam słabośc do takich kameralnych filmików epatujących kalkami? Obrazek przyznam, że aktorzy sprawiali wrażenie nie męczących się z rolami - olbrzymi plus Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 grudnia 2009, o 20:40

sympatyczne wielce choć jak słusznie stwierdziła Agrest wygląda na początek lat 90-tych a tu suprajz 1999 :lol:

ale fajni są Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 grudnia 2009, o 20:49

to taka kwintesencja lat 90. właśnie w niskobudźetówce amerykańskiej (czyt.telewizyjnej) Obrazek Obrazek

ale sympatyczne, przyznam, chociaż cały czas miałam wrażenie, że lokalizacje użyte te same co w którejś ekranizacji Roberts (Willa bodajże?...)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 grudnia 2009, o 20:50

dyżurna winnica :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 grudnia 2009, o 20:51

oj chyba :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 14 grudnia 2009, o 21:33

A ja o tej lokalizacji czytałam potem na imdb, nie stać ich było na Kalifornię i polecieli kręcić do RPA bodajże Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 grudnia 2009, o 21:34

klimat był ok Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 grudnia 2009, o 21:35

no to w Broken lullaby mieli gitowo bo akcja się w Budapeszcie bodajże toczy :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 grudnia 2009, o 21:36

łądne miasto Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 grudnia 2009, o 21:38

kocham Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 grudnia 2009, o 01:08


Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 grudnia 2009, o 01:16

Ciekawe, ilu dzieciom będą się po tym śniły koszmary Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 grudnia 2009, o 01:20

sądząc po kreskówkach jakie napitalają telewizje cyfrowe dzieciska sa zahartowane :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 grudnia 2009, o 01:22

Ale to jest takie creepy... Z moich obserwacji wynika, że dzieci często bardziej boją się takich dziwnych rzeczy niż tradycyjni agresywnych kreskówek, choćby tam były jakieś potwory etc.

Ile osób np wspomina strach przed Buką z Muminków...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 grudnia 2009, o 01:24

Buka!!! Obrazek

nie przypominaj!!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 18 grudnia 2009, o 01:40

co za buka??



ja pamietam, jak mnie dreszcze przechodzily w disneyowskiej alicji, gdy ten kot sie usmiechnal... brrrrrrrrrrrrrrrrr...

pozniej mialam dreszcze, jak ten portier/recepcjonista z "kewina w NY" zeby wyszczerzyl, bo mi sie ta scena z alicji przypominala Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 grudnia 2009, o 01:44

Obrazek Obrazek

pardon me Obrazek



przy czym ja się bałam tej kukiełkowej :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 grudnia 2009, o 01:45

O rany Obrazek



Cudowne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 grudnia 2009, o 02:00

Pinks!!!! Mogłaś zamalować co nie co Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 grudnia 2009, o 02:23

nie mogłam! gdyż podzielam uczucia ! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 grudnia 2009, o 03:32

kreskówki hartują, real w efekcie przeraża Obrazek



kurcze, ta wersja alicji jakoś tak... no zobaczymy... ja mam obawy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 grudnia 2009, o 05:17

To było świetne Pinks. Ja też się bałam Buki :lol:

Co do "Alicji w Krainie Czarów" to wypowiem się, jak oglądnę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 grudnia 2009, o 14:29

Kto sie nie bał Buki ręka do góry Obrazek



Mnie też trochę przerażają tak filmowane/montowane bajki czy filmy. Niby jestem dorosła i potencjalnie nic nie powinno mnie dziwić, przerażać, ale w tego rodzaju filmach jest coś takiego nierealnego, oddziałującego na emocje, wzrok; takie to przerysowane. Brrr.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość