Stephanie Laurens

przez **gmosia** » 14 grudnia 2009, o 17:36

ja tez bylam pelna podziwu dla tolerancji heleny... ale ta zdrada powstrzymala mnie przed przeczytaniem ksiazki o niej, bo ja jednak lubie tak bardziej na slodko Obrazek

przez **aralk** » 14 grudnia 2009, o 17:38

Prequela nie czytałam i to właśnie z tego powodu. Choć on ponoć kończy się narodzinami Diabła, ale jakos mi tak dziwnie...

przez **Julianna** » 14 grudnia 2009, o 17:41

Dzieki dziewczyny!! Czyli ojciec z diabła zdradził matke?? A to podobno była wielka miłość... hm...

przez **gmosia** » 14 grudnia 2009, o 17:49

no wlasnie ja zdradzil... Obrazek

byl gdzies daleko, nie pamietam po co... i tam spotkal taka pania, bardzo nieszczesliwa w malzenstwie Obrazek

i sie pocieszyli Obrazek

miga mi cos, ze on tez sie pocieszal z jakiegos powodu, tego ze helena nie mogla miec wiecej dzieci?? ktos pamieta?

przez **Julianna** » 14 grudnia 2009, o 17:56

i to mnie właśnie zniechęciło do przeczytania zerowej części (o rodzicach Diabła). Podzielam zdanie gmosi i aralk...

przez **aralk** » 14 grudnia 2009, o 18:07

przez **gmosia** » 14 grudnia 2009, o 18:14

sie mu zal kobitki zrobilo i czul potrzebe poswiecenia sie Obrazek

meczennik tzw. :roll:

przez **Jadzia** » 14 grudnia 2009, o 18:56

Ja mam szczęście w takim razie, bo przeczytałam część o Helenie i Sylwestrze jako pierwszą przed wszystkimi innymi Obrazek

Bo na biblionetce napisali, że to część 0, więc doszłam do wniosku, że musi być na początku Obrazek

A potem u Richarda chyba właśnie było, że Helena miała bodajże gorączkę poporodową i dlatego nie mogła mieć więcej dzieci, a Sylwester się przespał z tamtą jak się pokłócił z Heleną i tamta też była nieszczęśliwa w małżeństwie, więc tak to wyszło Obrazek

Ale czytałam to już sporo czasu po przeczytaniu i Helenie i Sylwestrze, więc miałam raczej obojętny stosunek do tego.

przez **ewa.p** » 14 grudnia 2009, o 19:03

tak,prawdziwy męczennik :cry:

żałować go trzeba :roll:

przez **gmosia** » 14 grudnia 2009, o 20:31

ja go bardzo zaluje... Obrazek

przez **pinksss** » 14 grudnia 2009, o 20:32

i ja

jakos tak nie teges pisać taki romans :-(

przez **Mikka89mak** » 14 grudnia 2009, o 20:38

przez **gmosia** » 14 grudnia 2009, o 21:12

no to dziwna ta helenka... ja bym do krzeslem o tak Obrazek

przez **Jadzia** » 14 grudnia 2009, o 21:13

Oj, coś mi się wydaje, że możemy sobie tylko wyobrażać ile czasu spał na kanapie :lol:

przez **pinksss** » 14 grudnia 2009, o 21:13

ale to akurat urocze, ze wzięła dzidziusia Obrazek

przez **kasiek** » 14 grudnia 2009, o 21:17

bo tyle by nie wzięło

przez **pinksss** » 14 grudnia 2009, o 21:18

i dzidziuś przestał płakać!!! :cry:

przez **kasiek** » 14 grudnia 2009, o 21:22

i jak tu się nie :cry:

ze wzruszenia

przez **pinksss** » 14 grudnia 2009, o 21:24

ja się popłakałam czytawszy :cry:

przez **gmosia** » 14 grudnia 2009, o 21:28

ja nie pamietam, czy sie poplakalam... Obrazek

ale wstret mam do romansu o nich, bo jak tu sie rozkoszowac antydepresyjna dawka HEA, jak wiadomo, ze zaraz delikwent zbladzil Obrazek

przez **pinksss** » 14 grudnia 2009, o 21:29

potem w ramach ekspiacji udał się na tamten świat Obrazek

przez **Fringilla** » 14 grudnia 2009, o 21:30

urocze

ale przyznam, że w sumie sprytnie pomyślane - zgodnie z zasadą "nie mogę dać więcej dzieci mężowi, więc..." - rozwiązanie biblijne Obrazek

przez **gmosia** » 14 grudnia 2009, o 21:43

a to jego osy zarzadlily? czy to u quinn bylo?

przez **kasiek** » 14 grudnia 2009, o 21:44

u quinn, były osy i tatusia na tamten świat wyprawiły

przez **gmosia** » 14 grudnia 2009, o 21:54

to jak laurensowy tatus obumarl? bo mi sie telenowele pomieszaly widac Obrazek

Stephanie Laurens

Kto przegląda forum