co do pojedynku Pitt vs Banderas - tego ostatniego jako wampira nie pamietam, ale bradzo go lubie. zwlaszcza w Zorro - swietnie tam zagral. ale Pitt tez nie jest zly.
Nom, ja lubię obydwu, ale banderas jest jak dobre wino . Dlatego go tak lubię. Jeśli Pit podąży jego ścieżką, myślę, że będę go lubić tak samo. Przynajmniej nie gra już w tak lalusiowatych rolach jak kiedyś.