Mi wyszło, że mam 3 punkty. Chociaż jak kiedyś byłam w szpitalu z powodu dyskopatii, to leżałam na sali razem z dziewczyną, której dali do wypełnienia test na depresję i dawałyśmy te same odpowiedzi, a u niej właśnie depresję podejrzewano. Wychodzi na to, że nie ma co patrzeć na takie testy, bo guzik dają. Zwłaszcza, że okazem tryskającym entuzjazmem, to ja nie jestem
A tu mi wyszło tak dobrze
Chyba mój zły humor, to dla innych jest dobry.