no wreszcie obejrzałam<span style="font-style: italic"> Księżnę </span>
laboga, mogli się odrobinę wysilić i nie robić życiorysu księżnej Diany, kiepsko zaadaptowanego do XVIII wieku.
Ponieważ szczególna zębatość Keiry jakoś mnie irytuje to niestety moja sympatia była po stronie księcia, Fiennes jakoś w tej roli za sympatyczny chyba był, miał być w zamierzeniu tyran czy co
takie im wyszło niewiadomoco, ale da się obejrzeć
orzekam