Teraz jest 29 września 2024, o 11:25

Nora Roberts

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 grudnia 2009, o 14:09

A może też i racja. Nie wiem.

Wiadomo, że na książkę składa się kilka elementów. Historia, bohaterka i bohater, a w każdej części co innego jest najlepsze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ajkela » 3 grudnia 2009, o 20:39

Zgadzam się z Mewą. Takie cykle jak Saga rodu Concannonów, Irlandzka trylogia, Klucze, Niebieski diament, Saga rodu Quinnów, Trzy siostry i Marzenia. Dla mnie mają właśnie ten schemat. Pierwsza jest bardzo dobra, jeszcze lepsza druga, a trzecia jest gorsza od pozostałych.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 grudnia 2009, o 21:07

wniosek mi się jakoś sam nasunął- gdyby się ograniczyła do dwóch byłyby naprawdę dobre Obrazek a do jednej- genialna! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 3 grudnia 2009, o 22:27

Właśnie Pinks, gdyby.

Gdyby babcia miała wąsy... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 3 grudnia 2009, o 23:05


Avatar użytkownika
 
Posty: 213
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Poznań

Post przez Julianna » 3 grudnia 2009, o 23:30

Jakieś 2 miesiące temu "noc na bagnach Luizjany" leciało w tv na jedynce (w niedziele wieczorem puścili parę jej filmów...) i powiem szczerze, że w porównaniu z książką wyszedł słabo... Bardzo mroczno!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 3 grudnia 2009, o 23:36

Wiem, ale może są dziewczyny, które by tę mroczność chciały mieć na stałe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 grudnia 2009, o 23:51

mroczno to komplement jeśli chodzi o jej ekranizacje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 3 grudnia 2009, o 23:54

powiedziałabym, że "Midnight bayou"-książka jest mroczniejsza od ekranizacji i to pomimo HEA

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 6 grudnia 2009, o 23:32

A ja jakoś nigdy nie potrafię rozgraniczyć i zawsze te trylogie traktuję jako całość. Teraz kończę <span style="font-style: italic">Dolinę Ciszy </span>- trzeci tom <span style="font-style: italic">Trylogii Kręgu </span>- i tak naprawdę nie potrafiłabym chyba wskazać części najlepszej i najsłabszej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 grudnia 2009, o 14:19


Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 9 grudnia 2009, o 18:51

Zgadzam się w zupełności z Lilią - bohaterki najlepsze z pierwszej części , a bohaterowie z trzeciej - co by było gdyby ich tak ze sobą połączyć !

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 9 grudnia 2009, o 19:46

i wszystkie wątki wpakować do jednej książki?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 grudnia 2009, o 19:49

byłaby jedna naprawdę dobra a Nora zarobiłaby o 2/3 mniej- tak więc odpada Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 grudnia 2009, o 20:54

Zauważyłam coś innego: bohaterowie trzeciej części mają najczęściej długie, czarne włosy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 grudnia 2009, o 21:18

murzyn dostał schemat i się trzyma Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 grudnia 2009, o 00:38

Brad w Kluczu odwagi miał chyba krótkie blond włosy z tego co pamiętam Obrazek



Ale taki Harper ze Szkarłatnej Lilii to rzeczywiście, chyba długie czarne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 10 grudnia 2009, o 11:08

albo autorka ma słabość do takich włosów u facetów...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 grudnia 2009, o 13:46

wcale się nie gniewam na te jej upodobania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 10 grudnia 2009, o 13:59

Nadal sie do niej zbieram. Obrazek I zebrać nie mogę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 10 grudnia 2009, o 14:32

Ja też nie Obrazek A wręcz te upodobania podzielam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 10 grudnia 2009, o 15:03

Przyłączam się !

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 grudnia 2009, o 15:55

spróbuj ale się cudów nie spodziewaj Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 grudnia 2009, o 16:19


Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 10 grudnia 2009, o 16:24

Żeby tylko! Prawie wszyscy jej bohaterowie o czarnych włosach (krótkich czy długich) to właściwie jeden i ten sam bohater czasem z niewielkimi odstępstwami. Mają prawie identyczną, tragiczną przeszłość (z tatusiem w roli głownej), parali się nielegalnymi interesami, hazardem, kradzieżą itp. Np:

Luke z "Uczciwych złudzeń" to pierwowzór Roarke`a. Obu maltretował ojciec, obu przygarnął samotny tatuś z córką (tylko, że w "In death" nie ma HEA), obaj parają się nielegalnymi zajęciami i mimo że Roarke nie był magikiem, to Roberts jego zdolności złodziejskie i hakerskie przedstawia właśnie tak, jakby robił magiczne sztuczki. Obaj mają długie czarne włosy, niebieskie oczy i palą papierosy/cygara. Obaj są Irlandczykami (całe ich zatrzęsienie u Roberts).



Gabe z "Prawd i zdrad" i Gage z "Kamienia pogan" - nawet imiona mają podobne. I ojców, co ich bili. I hazard lubią. I znów podobni wyglądem.

Można tak wymieniać i wymieniać. Z kobietami jest podobnie. Roberts ma wielkie upodobanie do rudowłosych, smukłych kobiet, często o skomplikowanej sytuacji rodzinnej. I wg mnie nim pojawiła się Eve najpierw narodziła się Kate z trylogii marzeń (głownie pod względem urody i pracoholizmu).



Można zarzucać Roberts, że się powiela, ale wydaje mi się, że ona poprostu lubi pewien typ bohaterów Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości