Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:58

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 grudnia 2009, o 17:03

O, a tego pana to nie znam. Któż to, hmm?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 grudnia 2009, o 17:03

A potem mu było głupio, że jego ostatnia kobieta przed Alys to jakaś dziwka wymalowana Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 17:04

Putney <span style="font-style: italic">Jak stare wino</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 grudnia 2009, o 17:05

Aż muszę sprawdzić Obrazek Nawet jest w bibliotece. Zastanawiam się czy zamówić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 17:15

choć nie, on właściwie miał kiepska motywacje ale wszystko było wywiedzione tak składnie ze dopiero teraz zauważyłam Obrazek

ale przeczytaj Obrazek



tak, można już spadać z krzeseł- chłopaki od Carlyle są najlepiej zmotywowani Obrazek



Fred to pikuś

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 7 grudnia 2009, o 17:40

No właśnie, gdzie tkwi różnica? Bo przecież nie chodzi, żeby każdy miał traumy jak, nie przymierzając, bohater Wiśniewskiego i czy innej V.C.Andrews i jeszcze żeby o tym wszyscy truli, od kamerdynera poczynając a la McNaught. Chodzi o to, żeby było składnie,a jak to jest, że czasem jest składnie, a czasem nie, to już nieopisywalne. :)

edit: pisałam, oczywiście, po spadnięciu z krzesła. :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 17:45

w pinksie- jak przeczytam i nic we mnie nie zgrzyta Obrazek

przy Fredzie zgrzytało Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 7 grudnia 2009, o 18:05

Mam dywan Obrazek

BTW, tego Freda tak od czapy wydali, żeby to jeszcze był ostatni albo pierwszy tom - to bym zrozumiała. Ale tak od pieca to robi dziwne wrażenie robi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 18:10

wiedza o tamtych mi nie pomogła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 grudnia 2009, o 18:50

Nie spadłam z krzesła, bo się psychicznie przygotowałam Obrazek A chłopaki od Carlyle faktycznie fajni są. Chyba nawet naj, naj Obrazek



Książek na szczęście zamówionych, tych, o których wspominałam, mi nikt nie podebrał. Zadzwoniłam i na mnie poczekają Obrazek



A skoro ta motywacja nie taka dobra u Putney, na razie poprzestanę na Bentley 'u i jego przeświętym braciszku Obrazek Niech mi tylko oddadzą tę ostatnią książkę Obrazek Jak się zdecyduję, to chyba sobie nawet któryś z cykli Carlyle w całości kupię Obrazek Albo i więcej, bo babcia przyjechała na Święta Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 18:52

Obrazek korzystaj z babci póki jest Obrazek



ale nie, to nie tak ze niedobra motywacja u Putney- ja ci mówię zobacz sama Obrazek



ale najpierw <span style="font-style: italic">Ostatni walc</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 grudnia 2009, o 19:02

Dobra, dobra. Najpierw to ja trafię na inną Balogh, bo ta, którą ciągle polecasz Obrazek, jeszcze nie oddana jednak Obrazek Oby jak najszybciej, bo znowu się złamię i jeszcze e-booka przeczytam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 grudnia 2009, o 19:57

A kiedy przeczytasz tę Balogh, co JA ci polecam, hę? Obrazek



A co Freddy 'ego, to jak się zastanowić to on był łącznikiem tego cyklu Obrazek Chyba jako jedyny we wszystkich trzech częściach występował (ze wskazaniem na chyba Obrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 20:00

ale jakieś słabe łącze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 7 grudnia 2009, o 20:05

No jak się tak dwoił i troił, żeby być łączem, to co się dziwić, że nie miał czasu na motywację.Obrazek

Z tych cykli, co to je u nas wydali, to chyba najrówniejsze jako całość są "Bedwynowie", chociaż największą sympatię żywię chyba do "Jeźdźców" mimo załamki w środkowej części cyklu. Chociaż, z trzeciej strony, Balogh ma kupę książek, które trudno podciągnąć pod cykl, ale się jako tako łączą, na zasadzie krewni-i-znajomi-królika, co zresztą świetnie jej wychodzi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 grudnia 2009, o 20:24

A ja nie wiem, jaki jest mój ulubiony cykl Obrazek Ale Jeźdźców bardzo lubię, tu mam podobnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 20:25

ja nie mam ulubionego, Jeźdźców lubię tez za ten dwupak w ostatniej części Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 7 grudnia 2009, o 20:29

"Dwa w cenie jednego", czy zanim nastała moda na "jeden w cenie dwóch". Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 20:31

Balogh mistrzynią była w tym- w <span style="font-style: italic">Złodzieju </span>walnęła nawet 3-in-1 Obrazek ach gdzie te czasy!!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 grudnia 2009, o 20:33

Hm, chyba w Deceived też było 3 w 1.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 21:07

a w nowościach? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 grudnia 2009, o 21:11

Nic... W Seducing an Angel była jakaś ciotka czy coś takiego... Ale czy ta ciotka dostała adoratora? Nie pamiętam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 grudnia 2009, o 21:11

szkoda Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 grudnia 2009, o 21:13

Ktoś się chyba do niej zalecał (o ile mnie pamięć nie zawodzi), ale jeśli tak było, to ciężko to nazwać wątkiem romansowym.



Jak patrzę na chronologiczną rozpiskę Balogh, to wychodzi na to, że ostatnim porządnym romansem drugoplanowym byli właśnie Eden i Lavinia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 7 grudnia 2009, o 21:13

Co wy tak tą ciotka nieoszczędnie gospodarujecie. Ciotka dostanie amanta w kolejnej serii pt. "uwieść ciotkę/kuzynkę/sąsiadkę bohatera z poprzedniej serii".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości