Żeby tylko! Prawie wszyscy jej bohaterowie o czarnych włosach (krótkich czy długich) to właściwie jeden i ten sam bohater czasem z niewielkimi odstępstwami. Mają prawie identyczną, tragiczną przeszłość (z tatusiem w roli głownej), parali się nielegalnymi interesami, hazardem, kradzieżą itp. Np:
Luke z "Uczciwych złudzeń" to pierwowzór Roarke`a. Obu maltretował ojciec, obu przygarnął samotny tatuś z córką (tylko, że w "In death" nie ma HEA), obaj parają się nielegalnymi zajęciami i mimo że Roarke nie był magikiem, to Roberts jego zdolności złodziejskie i hakerskie przedstawia właśnie tak, jakby robił magiczne sztuczki. Obaj mają długie czarne włosy, niebieskie oczy i palą papierosy/cygara. Obaj są Irlandczykami (całe ich zatrzęsienie u Roberts).
Gabe z "Prawd i zdrad" i Gage z "Kamienia pogan" - nawet imiona mają podobne. I ojców, co ich bili. I hazard lubią. I znów podobni wyglądem.
Można tak wymieniać i wymieniać. Z kobietami jest podobnie. Roberts ma wielkie upodobanie do rudowłosych, smukłych kobiet, często o skomplikowanej sytuacji rodzinnej. I wg mnie nim pojawiła się Eve najpierw narodziła się Kate z trylogii marzeń (głownie pod względem urody i pracoholizmu).
Można zarzucać Roberts, że się powiela, ale wydaje mi się, że ona poprostu lubi pewien typ bohaterów