przez Kasia » 1 grudnia 2007, o 16:54
Śliczne te wasze zwierzątka. Ja na razie nie mam żadnego chyba, że zaliczyć do tego mojego miśka, bo całkiem niezły z niego futrzak, hihihi....
U mojej mamy został piesek, którego zabrałam ze schroniska i zawsze jak tam jestem to mnie wyliże i włazi na kolana tak, że czasem się zastanawiam czy ona się kotem nie powinna urodzić taka z niej pieszczocha.